Gaggia&Mary Lu - Reincarnation
07 czerwca 2015
Muzyka
tina di gaggia | Tina di Gaggia | Gaggia | gaggia | Mary Lu | mary lu | Reincarnation | reincarnation



Mamo! Chciałbym Ci opowiedzieć historię, posłuchasz mnie? Nie, dzisiaj nie będziesz mi opowiadać bajki, to ja opowiem Tobie, proszę, posłuchaj mnie.
Ja już kiedyś żyłem na tym okropnym świecie. Zostałem zabity, siekierą, prosto w główkę. Wiesz, to stąd mam ten okropny ślad na czole, o widzisz go? Mamo czemu tak zbladłaś? Ja mówię prawdę. Mieszkałem niedaleko stąd, w wiosce obok, taki okropny mężczyzna zabił mnie, kiedy spałem, a potem ukrył moje ciało. Chcesz? Pokaże Ci mamo! Widzisz? To ten mężczyzna, to on mnie zabił. On również zbladł, tak jak wcześniej Ty, bo on ma coś na sumieniu, coś okropnego, moją śmierć. W tej szopie jest siekiera, zardzewiała, ale na niej nadal są ślady krwi, tak zaschniętej i wżartej w rdzę. A tam, tam daleko na tym wzgórzu są szczątki małego dzieciaczka, chodź, musimy kopać głęboko! Widzisz? Tu są kości, ludzkie kości, moje… moje, mamo one są moje! On mnie zabił! Brutalnie, okropnie… krew, wszędzie była czerwona, lepka maź, która sączyła się z mojej główki, ja nie wiem czemu on to zrobił. Nie kochał mnie, nie chciał, ale nie mógł mnie oddać, a ja nie byłem mu przydatny, chorowity i wątły nie nadawałem się do pracy, był biedny, nie było go stać na utrzymanie nas dwojga, uznał, że mniej będę cierpiał, gdy odejdę z tego okropnego świata, poszedłem do nieba mamo! byłem dobrym chłopcem i Bóg wziął mnie w swoje szeregi, ale nie na zawsze, bo wróciłem, wróciłem by teraz być Twoim małym synkiem. Mamo! nie bój się, kocham Cię!

Mamo! Narysowałem obrazek, popatrz! To nasz dom, a tutaj jest morze, tylko nie wiem gdzie jest Cętek, nasz piesek i co się stało z samochodem? Tym czarnym! Jak to nie mieliśmy psa i samochodu? Jak to nie nasz dom, przecież wiem, że nasz i mieliśmy psa i samochód, sprzedaliście samochód? Pies zdechł? Mamo! Wiesz… moja poprzednia mama była fajniejsza, czytała mi wielką książkę o Bogu i miałem psa, a w domu były trzy łazienki, miałem własną w pokoju, a tutaj jest tylko jedna. Mieszkałem na malowniczej wyspie Barra, miałem biały dom i mamę z czerwonymi włosami, była fajna, bo dużo ze mną podróżowała. Było mi przykro jak Shane - mój tatuś, umarł w wypadku, chyba właśnie tym czarnym samochodem, dlatego go nie mamy? Tam na Borra w pobliżu domu są taaaaaakie wieeeeeelkie skały. Pojedziemy tam? Pokażę Ci! Widzisz? To one, o nich Ci opowiadałem, a to mój biały dom i Robinsonowie, moi rodzice! Poprzedni rodzice, bo teraz mam Ciebie, chodź do kuchni, tam zawsze stoi lemoniada. Shane już tu nie ma, przecież Ci mówiłem, że tatuś nie żyje… mamo, patrz, to jego zdjęcie. Jestem do niego podobny prawda? Mamo, czemu zbladłaś? Mamo! Nie bój się, kocham Cię!

Album powstały przy współpracy dwóch wokalistek, Tiny di Gaggii i Mary Lu. Podzielony został na dwie części, pierwsza należy do Estonki, druga zaś do Brytyjki. Jest to pierwsza współpraca kobiet, a zarazem trzeci album Gaggii i drugi Mary Lu. Młoda Brytyjka ledwo co debiutowała longplayem o tytule "Seven Sins", a już prezentuje nam kolejne dzieło, zaś jej starsza koleżanka nie była obecna w show biznesie od 4 lat i reinkarnacja jest jej powrotem. Album pełen jest duetów wokalnych obu artystek, nie brakuje również ich solowych popisów. Część Gaggii to rock i rock psychodeliczny, zaś kolaboracje z Mary Lu zostały nagrane w indie. U Brytyjki znajdziemy tym razem tylko jej ukochany art rock i duety w indie.
Reinkarnacja to zjawisko, w które wierzy wiele osób na świecie. Tajemnicza wędrówka dusz, jest częstym tematem ogromnej ilości religii. Swoje poprzednie życie, na ogół pamiętają malutkie dzieci, ledwo nauczone mówić, opowiadają o tym kim były wcześniej, gdzie mieszkały, jak się nazywały i co im się przytrafiło. Równie często na swoich rozwijających się ciałach mają różnego rodzaju znamiona, blizny i defekty, które okazują się "pamiątką" po poprzednim życiu.
Gaggia i Mary Lu postanowiły zgłębić tajemnice reinkarnacji, jak same twierdzą chciały zobaczyć czy uda im się przypomnieć kim same były w przeszłości, gdyż bardzo je ciekawi ten temat. Niestety, piosenkarki nadal nie wiedzą, jakie życie wiodły nim urodziły się po to by być gwiazdami muzyki. Na swoich albumach prezentują nam za to dwie historie chłopców, które zostały przez nich opowiedziane i zapamiętane przez ich rodziców. Piosenkarki odwiedziły chłopców w ich rodzinnych domach i osobiście z nimi rozmawiały przy okazji zbierania materiału na krążki, odwiedzały miejsca, które dzieci sobie przypomniały i oglądały rzeczone przedmioty zbrodni.


Album Mary Lu || Album Gaggii
O Boże. Podpisuje sie pod komentarzem Mambo rekami, nogami, macicą i uszami.
O cholera, ale combo, zmiotło mnie i jeszcze dobiło pięciokrotnie.
W sumie to boję się tak lekko zagłębiać w koncept albumu, skoro Nana powiada, że ją te przeraziło, a zaraz zbliża się pierwsza i w sumie nie wiem, co robić.
Powiem tak - niesamowicie zadziwia mnie forma Mary, która już zarzuciła drugim albumem, a całkiem niedawno wyszedł jej debiut dwupłytowy, a co do Gaggii, hm… słowa nie mogę tego określić, pomyślę nad jakimiś jutro popołudniu, kiedy to się nie będę bała przeczytać artykułu.
Tylko mnie ta historia przeraziła?
Ale pomijając fakt, że jestem trochę przerażona tematyką, to brzmicie świetnie i mogę was nawet więcej słuchać






Mamo! Chciałbym Ci opowiedzieć historię, posłuchasz mnie? Nie, dzisiaj nie będziesz mi opowiadać bajki, to ja opowiem Tobie, proszę, posłuchaj mnie.
Ja już kiedyś żyłem na tym okropnym świecie. Zostałem zabity, siekierą, prosto w główkę. Wiesz, to stąd mam ten okropny ślad na czole, o widzisz go? Mamo czemu tak zbladłaś? Ja mówię prawdę. Mieszkałem niedaleko stąd, w wiosce obok, taki okropny mężczyzna zabił mnie, kiedy spałem, a potem ukrył moje ciało. Chcesz? Pokaże Ci mamo! Widzisz? To ten mężczyzna, to on mnie zabił. On również zbladł, tak jak wcześniej Ty, bo on ma coś na sumieniu, coś okropnego, moją śmierć. W tej szopie jest siekiera, zardzewiała, ale na niej nadal są ślady krwi, tak zaschniętej i wżartej w rdzę. A tam, tam daleko na tym wzgórzu są szczątki małego dzieciaczka, chodź, musimy kopać głęboko! Widzisz? Tu są kości, ludzkie kości, moje… moje, mamo one są moje! On mnie zabił! Brutalnie, okropnie… krew, wszędzie była czerwona, lepka maź, która sączyła się z mojej główki, ja nie wiem czemu on to zrobił. Nie kochał mnie, nie chciał, ale nie mógł mnie oddać, a ja nie byłem mu przydatny, chorowity i wątły nie nadawałem się do pracy, był biedny, nie było go stać na utrzymanie nas dwojga, uznał, że mniej będę cierpiał, gdy odejdę z tego okropnego świata, poszedłem do nieba mamo! byłem dobrym chłopcem i Bóg wziął mnie w swoje szeregi, ale nie na zawsze, bo wróciłem, wróciłem by teraz być Twoim małym synkiem. Mamo! nie bój się, kocham Cię!

Mamo! Narysowałem obrazek, popatrz! To nasz dom, a tutaj jest morze, tylko nie wiem gdzie jest Cętek, nasz piesek i co się stało z samochodem? Tym czarnym! Jak to nie mieliśmy psa i samochodu? Jak to nie nasz dom, przecież wiem, że nasz i mieliśmy psa i samochód, sprzedaliście samochód? Pies zdechł? Mamo! Wiesz… moja poprzednia mama była fajniejsza, czytała mi wielką książkę o Bogu i miałem psa, a w domu były trzy łazienki, miałem własną w pokoju, a tutaj jest tylko jedna. Mieszkałem na malowniczej wyspie Barra, miałem biały dom i mamę z czerwonymi włosami, była fajna, bo dużo ze mną podróżowała. Było mi przykro jak Shane - mój tatuś, umarł w wypadku, chyba właśnie tym czarnym samochodem, dlatego go nie mamy? Tam na Borra w pobliżu domu są taaaaaakie wieeeeeelkie skały. Pojedziemy tam? Pokażę Ci! Widzisz? To one, o nich Ci opowiadałem, a to mój biały dom i Robinsonowie, moi rodzice! Poprzedni rodzice, bo teraz mam Ciebie, chodź do kuchni, tam zawsze stoi lemoniada. Shane już tu nie ma, przecież Ci mówiłem, że tatuś nie żyje… mamo, patrz, to jego zdjęcie. Jestem do niego podobny prawda? Mamo, czemu zbladłaś? Mamo! Nie bój się, kocham Cię!

Album powstały przy współpracy dwóch wokalistek, Tiny di Gaggii i Mary Lu. Podzielony został na dwie części, pierwsza należy do Estonki, druga zaś do Brytyjki. Jest to pierwsza współpraca kobiet, a zarazem trzeci album Gaggii i drugi Mary Lu. Młoda Brytyjka ledwo co debiutowała longplayem o tytule "Seven Sins", a już prezentuje nam kolejne dzieło, zaś jej starsza koleżanka nie była obecna w show biznesie od 4 lat i reinkarnacja jest jej powrotem. Album pełen jest duetów wokalnych obu artystek, nie brakuje również ich solowych popisów. Część Gaggii to rock i rock psychodeliczny, zaś kolaboracje z Mary Lu zostały nagrane w indie. U Brytyjki znajdziemy tym razem tylko jej ukochany art rock i duety w indie.
Reinkarnacja to zjawisko, w które wierzy wiele osób na świecie. Tajemnicza wędrówka dusz, jest częstym tematem ogromnej ilości religii. Swoje poprzednie życie, na ogół pamiętają malutkie dzieci, ledwo nauczone mówić, opowiadają o tym kim były wcześniej, gdzie mieszkały, jak się nazywały i co im się przytrafiło. Równie często na swoich rozwijających się ciałach mają różnego rodzaju znamiona, blizny i defekty, które okazują się "pamiątką" po poprzednim życiu.
Gaggia i Mary Lu postanowiły zgłębić tajemnice reinkarnacji, jak same twierdzą chciały zobaczyć czy uda im się przypomnieć kim same były w przeszłości, gdyż bardzo je ciekawi ten temat. Niestety, piosenkarki nadal nie wiedzą, jakie życie wiodły nim urodziły się po to by być gwiazdami muzyki. Na swoich albumach prezentują nam za to dwie historie chłopców, które zostały przez nich opowiedziane i zapamiętane przez ich rodziców. Piosenkarki odwiedziły chłopców w ich rodzinnych domach i osobiście z nimi rozmawiały przy okazji zbierania materiału na krążki, odwiedzały miejsca, które dzieci sobie przypomniały i oglądały rzeczone przedmioty zbrodni.


Album Mary Lu || Album Gaggii




1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

Bartholomew Cubbins (dezaktywowana) : jakby było złe to nawet bym nie męczył palców na jakikolwiek komentarz
10 czerwca 2015


2 osoby uważają tę wypowiedź za fajną!






2 osoby uważają tę wypowiedź za fajną!

Mary Lu (dezaktywowana) : To w sumie fajny pomysł, ALE znajdź teraz producenta, któremu by się chciało współpracować i robić
09 czerwca 2015




1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!




Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły