Na scenie rozlegają się ciche dźwięki harfy. Po chwili pojawia się Lynn Macos w złotej masce, ubrana w długą, czarną sukienkę. Melodia się zmienia, staje się bardziej agresywna. Amerykanka podchodzi do mikrofonu i spogląda w publiczność. Po chwili ciszy sukienka Macos zaczyna…płonąć, a cała scena znika w kłębach dymu! Kiedy znów zapalają się światła, na samym środku widzowie mogą ujrzeć mężczyznę, który ma związane ręce i zasłoniętą twarz. W tym samym momecie Lynn rozpoczyna śpiewać pierwszą zwrotkę utworu, gdzie wykorzystano sample z singla "Bodies (In The Trunk)". Mężczyzna zaczyna się szarpać. Macos po chwili ciągnie go za sobą w głąb sceny. Kiedy znów pojawiają się przed publicznością, koszulę w której była ubrana "ofiara" wokalistki ma na sobie sama Lynn! Kiedy zaczyna się refren, wbiegają tancerze, otaczają mężczyznę z każdej strony i rozpoczynają swój taniec ognia. Kiedy piosenka dobiega końca, tancerze znikają wśród publiczności, Macos podchodzi do swojego zakładnika i kieruje rewolwer w jego kierunku. W momencie, kiedy światła gasną słychać tylko dwa strzały. Występ dobiega końca.



Oxford Lynes: Dziękujemy Lynn za wspaniały występ! Sugerując się tym co właśnie widzieliśmy dzisiejszy wieczór będzie pełny niespodzianek. Już teraz mogę wam zdradzić, że dwie gwiazdy przemysłu muzycznego zaprezentują dzisiejszego wieczoru swoje najnowsze single! Jednak zanim do tego dojdzie będziemy mieli przyjemność poznać zwycięzcę w kategorii PUBLICITY AWARDS. *otwiera złotą kopertę, wyciąga kartkę* Oto jak rozłożyły się wyniki: trzecie miejsce oraz 24% głosów uzyskała…Lynn Macos! Drugie miejsce oraz 29% procent głosów należy do…Charlotte Troyi! Pierwsze miejsce oraz 47% głosów należą do HARLEY! Wielkie brawa oraz gratulację!



Oxford Lynes: Niewątpliwie zasłużona nagroda. Już za kilkadziesiąt minut poznamy zwycięzcę w kategorii PRINCE OF POP! Tymczasem zapraszamy na kolejny występ! Tym razem na scenie zobaczymy MOLY która zaprezentuje nam swój nowy singiel pod tytułem "Saint Moly" Zapraszamy na spektakl!



Scena zaczyna gasnąć i świecić się na czerwono. Na ekranie widnieje biały napis "If I was Your God, You'd all fucking burn in hell." Na scene wchodzi MOLY ubrana w habit, ma zamknięte oczy. W tle słyszymy operę, a na ekranie za MOLY widnieje piękny zamek. Opera po kilku sekundach wycisza się. Cała scena została ogarnięta przez dźwięk kroków. MOLY otwiera oczy jednocześnie rozrywając habit. Zamek za nią runął, a tło przybrało ciemne barwy, przeistaczając się w obraz piekła. Zaczyna się piosenka "Saint Moly" która jest nowym z singlem z nadchodzącego albumu wokalistki "As Above As Below". Spod sceny wyjeżdża cała kapela MOLY i kontynuują utwór. Moly energicznie skacze po scenie wykonując skomplikowany wokalnie utwór. Podczas refrenu z dachu sceny zaczynają lecieć iskry, a spod sceny zaczyna buchać ogień. Utwór znajduje się w samym epicentrum energicznej linii melodyjnej gitar i perkusji, po czym wszystkie światła gasną na około minutę. W ciemności słyszymy przerażający krzyk, po czym światło wraca, a na scenie widzimy MOLY stojącą na scenie. Wokół niej wiszą świecące żarówki. Zaczyna wykonywać kolejny utwór z nadchodzącej płyty - "Licking Hell's Flames" - całą piosenkę wykonuje acapella. Po zakończonym występie MOLY kłania się publiczności po czym gaśnie światło. Ponownie się zapalając ukazuje krzesło, na którym wisi rozerwany, zakrwawiony habit oraz roztrzaskana na kawałki debiutancka płyta artystki "Lost The Battle. Win The War.". Występ dobiegł końca.



Oxford Lynes: No, no! Piosenki śpiewanej acapella nawet ja się nie spodziewałam. Niewątpliwie ten występ pozostanie w mojej pamięci na bardzo długo. Tymczasem powinniśmy chyba przejść do kolejnej kategorii? A więc tytuł KSIĘCIA POPU uzyskując 3. miejsce i 31% głosów nie uzyskał Justin Patterson. Drugie miejsce i 33% głosów należy do Nolana Funk! Nowym Księciem Popu zostaje ANDERS KOVH otrzymując 35% waszych głosów! Gratulacje!



Oxford Lynes: Muszę przyznać, że zwycięzca w tej kategorii zmieniał się co kilka godzin. Każdy z owych Panów co najmniej dwa razy zajmował pierwsze miejsce w ankiecie, ale finalnie pierwsze miejsce powędrowało w ręce nowego Księcia, gratulacje! A teraz tradycyjnie, jak na każdej gali: występ! Tym razem na scenie Popculture Music Awards zaczyt mamy gościć GENEVE! Brawa dla niej!



Ledwo dostrzegalne światło padające na fragment sceny, pozostała część pogrążona w ciemnościach. Wśród wygenerowanego dymu i stopniowo pojawiających się i zanikających efektów świetlnych, które w połączeniu ze scenografią mają przypominać mokradła można dostrzec Geneve, która ubrana od stóp do głów w czarną szatę, zrozpaczona zaczyna wypowiadać przypadkowe słowa w różnych językach. Gdy rozbrzmiewają pierwsze dźwięki gitary wokalistka popada w jeszcze większą depresję tym samym rozpoczynając walkę z Cryin' Goat w takt, którego nad sceną latają sowy. W trakcie emocjonalnego wykonania utworu na ekranie tuż za Geneve pojawiają się kolejne elementy wchodzące w skład leśnego krajobrazu. Wraz z ostatnim jękiem rozpaczy wszystko zanika na rzecz oślepiającego wręcz blasku. Po chwili scena zamienia się w baśniową krainę mieniącą się kolorami tęczy. Kiedy wokalistka porzuca mroczną pelerynę spod sceny wyłaniają się ogromne platformy, które zdają się być wzgórzami. Utopijny świat zaczyna przybierać ostateczną postać w rytmie wyjątkowo dziewczęcego głosu różowowłosej wokalistki, która zaczyna wykonywać utwór Mandragora przypisany podopiecznej Rainville - Kyoko, w momencie refrenu zjeżdżającej na bajkowej huśtawce wprost na scenę. Obie panie przyodziane w barwne kreacje, eksperymentujące wykonaniem i efekty specjalne dają halucynogenny efekt drastycznie zakończony refrenem punkowego Punch'n'crash, który Gienia wykonuje w akompaniamencie Free Porn.



Oxford Lynes: WOW! Szczerze mówiąc nie wiem co powinnam w tej chwili powiedzieć, więc myślę, że najlepszym pomysłem będzie przekazać głos czyhającej za kulisami Raven Roux!

Raven Roux: No tak! Najlepiej wyręczyć się młodszymi! Cóż, występ tak jak dwa powyższe z pewnością staną się ikonicznymi, a gala - mamy nadzieję - zapadnie w pamięć każdemu. W końcu nie na każdej gali mamy okazję podziwiać takie występy i zawarte w nich dzieła sztuki, a na pewno rzadko zdarza się, aby na jednej gali pierwsze single z nowych krążków zaprezentowało aż dwóch artystów! Singla MOLY już mieliśmy okazję zasmakować. Drugą osobą która uraczy nas nowym utworem będzie mężczyzna, i zaśpiewa on zamykając galę! Jego tożsamość poznacie jeszcze przed jego występem, a mianowicie po ogłoszeniu wyników w kategorii ROYAL ALBUM. Teraz może przejdźmy do sedna gali, a mianowicie wyników! Najwyższy czas na wyniki w kategorii PRINCESS OF POP! Skoro mam już głos, to pozwolę sobie je ogłosić. Trzecie miejsce wraz z dwudziestoma procentami głosów uzyskała Bootylicious. Całkiem niezły wynik jak na kogoś, kto nie wydał nic od dłuższego czasu. Drugie miejsce i 23% głosów należy do Dity, więc tytuł PRINCESS OF POP oraz 57% głosów należą do GRANDMA ROCKS! WIELKIE GRATULACJE!



Raven Roux: Swoją drogą całkiem fajny zbieg okoliczności! Zaraz po występie Geneve nagrodę dostała Grandma Rocks. Obie Panie jakiś czas temu wydały wspólnie albumy. Dosyć przeciągania: na scenę zapraszamy CHEELĘ!


Światła kierują się na kanapę, która stoi w centrum sceny. Siedzi na niej Cheela, ubrana w prostą sukienkę, kardigan i podarte rajstopy. Zaczyna a capella śpiewać refren "Black Heart", w tle słychać ciche dźwięki fortepianu. Gdy Koreanka zaczyna rapować zwrotkę, a muzyka staje się głośniejsza. Zza kanapy wyłania się para tancerzy i wykonują układ taneczny. Pod koniec piosenki muzyka stopniowo zanika, a tancerze znikają w ciemności, która powoli ogarnia scenę. Oświetlona pozostaje tylko Cheela, która wstaje z kanapy, staje z przodu i zaczyna śpiewać "Wish I Never Missed You". Wokół niej pojawiają się chude sylwetki ubrane w biel, tworząc okrąg trzymając się za ręce. Zaczynają z nią śpiewać refren, a także resztę utworu. Po skończonej piosence z góry na krąg spada czarny materiał. Chwilę później płachta zostaje uniesiona, a na ziemi zostaje tylko znak pik ułożony z białych róż.



Oxford Lynes: Trzeba przyznać, że bardzo pomysłowy występ! Tak, jak obiecała wam Raven - przed ujawnieniem zwycięzcy w kategorii ROYAL ALBUM zdradzę wam, kto jeszcze dzisiejszego wieczoru zaprezentuje nam nowy singiel z albumu. Otóż tym kimś jest DAVID CARTER, ale zaśpiewa on dla nas na samym końcu gali, więc musicie się jeszcze uzbroić w cierpliwość! Przekazuję głos HYUN-nie!

HYUN-A: Ha! Nadeszła i moja kolej! Ogłoszę specjalnie dla was wyniki w kategorii ROYAL ALBUM! *otwiera złotą kopertę* Trzecie miejsce zajął album Unappropriated autorstwa Maregux! Jej wynik to 26% głosów. Na drugim miejscu uplasowała się Kasandra Beach z albumem Knockout Workout oraz wynikiem w postaci 31% głosów. Tytuł KRÓLEWSKIEGO otrzymuje album autorstwa CHRISTINY AGUILERY o nazwie CHRISTINA. Wielkie brawa!



*Wszystkie światła na scenie gasną. W tle zaczynają rozbrzmiewać dźwięki wyjących syren i szum oceanu. Po chwili nas scenie w oparach mgły wyłania się Bellatrix w kremowej sukience, która w powabny sposób powiewa w podmuchach wiatru. Z kamienną twarzą przygląda się uważnie publiczności, a po chwili rozbrzmiewają pierwsze dźwięki jej najnowszego singla "Bad Aura (Say What You Want)". Pomimo wcześniejszych zaprzeczeń odnośnie sensu piosenki (diss na Aurę), Bella tę piosenkę dedykuję właśnie jej. Publiczność zaczyna wiwatować. Podczas trwania całej piosenki nie dzieję się za wiele. Jest to jeden z wielu kameralnych występów. Po chwili jednak piosenka urywa się. Światła gasną na około 20 sekund. W tle słychać fale oceanu tak jak na samym początku. Nagle scena zostaje oświetlona na zielono-niebieskie jaskrawy kolor, a na jej środku w czymś na kształcie muszli siedzi zapłakana panna McGrath. Słychać dzwony nawiązujące do oczyszczenia (medialnego). Gwiazda przegląda gazety z nagłowkami o jej konfliktach z innymi gwiazdami show-biznesu. W pewnym momencie na scenie rozpala się ognisko, co daje efekt nadmorskiego melancholijnego klimatu. Gwiazda wrzuca gazety do ognia po czym publicznie się rozbiera kończąc na kusym turkusowym bikini. Zaczynają rozbrzmiewać dźwięki piosenki. Piosenki, która nigdy nie została przez nią publicznie wydana (prawdopodobnie singiel z nowego albumu). W oparach dymu wyłania się dwóch równie kuso ubranych mężczyzn. Bellatrix na zmianę przytula się z jednym i z drugim zachowując przy tym twarz femme fatale. Przed samym końcem zaczyna wymieniać z nimi zabójcze spojrzenia po czym podchodzi w stronę publiczności i upada. Panowie zaczynają się romantycznie całować. Światła gasną, słychać głośny strzał karabinu, a po chwili Bellatrix stoi oświetlona nad sceną trzymając w ręku karabin.

Oxford LynesTak, proszę Państwa! Przygotowaliśmy dla was jeszcze jedną niespodziankę. Otóż usłyszeć mogliśmy przedpremierowo trzeci utwór! Bellatrix tego nie potwierdziła, ale podejrzewamy, iż jest to utwór z jej nadchodzącego albumu! Teraz przygotujmy się na dwie najważniejsze kategorie tego wieczoru. Kategorię QUEEN OF POP oraz kategorię KING OF POP. Panie mają pierwszeństwo, więc najpierw przedstawimy wyniki dogrywki w tej kategorii, bo wynik po głosowaniu ogólnym był równy. Ilość głosów w dogrywce przerosła ilość wszystkich głosów w głosowaniu ogólnym, tak więc było gorąco. Tytuł QUEEN OF POP ORAZ 51% GŁOSÓW NALEŻY DO…ELECTRY! Wielkie gratulacje!



Oxford Lynes: W końcu nadszedł czas na przedostatni występ tego wieczoru oraz ogłoszenie zwycięzcy w chyba najbardziej przez wszystkich wyczekiwanej kategorii. W kategorii KING OF POP. Ale zanim to nastąpi, zapraszamy za kulisy, do Becky Lynes, która właśnie rozmawia z Lolitą von Dage.

Becky Lynes: Witaj Lolito! Wyglądasz dziś olśniewająco - jak zawsze z resztą. Jesteśmy tuż przed koronacją Króla Popu. Masz swojego faworyta w tej kategorii?

Lolita von Dage: Witam serdecznie! Nie mogę nie przyznać, iż tegoroczne nominacje we wszystkich kategoriach zaskoczyły mnie niesamowicie i wypada również szczerze podkreślić, że w wielu przypadkach są one absolutnie trefne. Nie mniej jednak każdemu z trzech nominowanych panów życzę powodzenia, mając przy tym nie jeden, a dwa typy, dlatego też powstrzymam się od komentarza.

Becky Lynes: Czyjego występu sie jeszcze dzis spodziewasz? Może założyłaś sie z kimś?

Lolita von Dage: Generalnie nie zakładam się o tak przyziemne sprawy *śmiech* Mam jednak nadzieję, iż może usłyszę dzisiejszego wieczoru którąś z ikonicznych twórczyń przemysłu fonograficznego. Jednak, jak wiemy, głupich matką jest nadzieja.

Becky Lynes: No cóż, nie udało mi się z Ciebie zbyt wiele wyciągnąć, ale może to i dobrze. W końcu nie chcemy nikomu psuć zabawy! Skoro o zabawie mowa: na scenę zapraszamy VANDĘ DOROTHEE LAGARDE!


Na scenie panuje mrok. W oddali słychać powoli rozbrzmiewające dźwięki Dark Tale. Z mgły i dymu jakie panują wokół wyłania się zakapturzona sylwetka w obszernym płaszczu. Zza materiału wyłaniają się tylko blond loki, a chwilę później czyste dźwięki początkujące piosenkę. Przy akompaniamencie różnych głosów wokół panuje tajemnicza atmosfera, natomiast postać w kapturze pozbywa się swojego odzienia. Widzowie rozpoznać mogą w niej Vandę Dorothee Lagarde, która w obcisłym, czarnym kostiumie zaczyna przechadzać się po scenie. Nieśpieszne, wyreżyserowane ruchy powtarzają za nią ledwie widoczne osoby za mgłą. Wszystko to tworzy swój niesamowity klimat, podkreślając enigmatyczny nastrój utworu. W trakcie refrenu z góry opuszcza się nieduża klatka, która z łaskotem uderza o parkiet. Właśnie wtedy mroczne psotacie podbiegają do wokalistki, która wypowiada już ostatnie wersy piosenki. Wtedy też zostaje ujęta przez tancerzy i wsadzona do klatki. To właśnie ona symbolizuje tematykę utworu, której wspomniana bajka nie ma szczęśliwego zakończenia. Nagle nastepuje cisza, wszystko staje w miejscu, a scena niknie w ciemnościach.


Oxford Lynes: Dziękujemy Vandzie za świetny występ! Był to przedostatni występ dzisiejszego wieczoru. Już teraz, ze spokojnym sercem mogę przejść do ostatniej kategorii która nam dziś pozostała, a mianowicie do kategorii KING OF POP. Trzecie miejsce w tej prestiżowej kategorii zajął Bruno Mars z wynikiem 22%. Tytuł KING OF POP zostaje całkowicie zasłużenie przekazany …DAVIDOWI CARTER

Oxford Lynes:Wielkie brawa i gratulacje dla wszystkich którzy jutrzejszy dzień rozpoczną z nową nagrodą w swojej kolekcji. Niestety dla nas jest to czas, kiedy wypada się pożegnać, ale na zakończenie gali zapraszamy na najdłużej wyczekiwany występ dzisiejszego wieczoru. Na scenie powitajmy KRÓLA POPU!

Scenę rozświetlają setki neonów, gdy nagle na dużym telebimie pojawia się filmik. Jest to minutowe streszczenie muzycznej kariery Davida Cartera przedstawiające fotosy z jego teledysków, rozdania prestiżowych nagród, wywiadów i koncertów. Na koniec pojawia się uśmiechnięta twarz artysty, który mówi: „you've haven't seen the last of me”. Telebim gaśnie, a z góry sceny na linie zjeżdża sam David w rytm dubstepowego, premierowego utworu z jego nadchodzącej płyty THE ULTIMATE POPSTAR. Piosenka zwana Philadelphia Sidecar opowiada o dobrej zabawie i alkoholu. W utrzymanym w zabawnym charakterze tekście, Carter porównuje picie whisky do przejażdżki luksusowym samochodem po filadelfijskich ulicach. Przy refrenie dołącza do niego męski chór, a sam gwiazdor wykonuje imponującą i wyczerpującą choreografię. Nagle podczas ostatniego przejścia w piosence, na scenę zaczyna padać deszcz. Jest to doskonała okazja dla Cartera, by pokazać jedną ze swoich tanecznych sztuczek, piruetu w kałuży, ochlapując przy tym część widowni najbliżej niego. Występ dobiega końca, artysta znika ze sceny, a na telebimie widnieje napis THE ULTIMATE POPSTAR in stores soon.