SAINT LAURENT I POBITY NORWEG!
03 lipca 2016
Skandale
brat | vogue | pobicie | anders kovh | liv kovh | 2064 | jonathan kovh | saint laurent
Ostatnimi czasy wciąż słyszymy o nowych dramatach w rodzinie Kovhów. Najpierw narodziny niebieskiego dziecka Fridy, potem film dokumentalny na jej temat, nakręcony przez Wesa Wanga. Niestety, to nie koniec problemów norweskiego rodu. Jak dowiedziała się nasza redakcja, pojawił się pewien nowy konflikt na horyzoncie. Otóż druga siostra Andersa, Liv, postanowiła wrócić do show-biznesu po okresie hibernacji i wprowadziła do niego kolejnego pieczołowicie skrywanego przez rodzeństwo członka rodziny…

Wszystko zaczęło się, kiedy Liv podpisała nowy kontrakt muzyczny. Wytwórnia, która chciała wypromować młodą wokalistkę w mediach postanowiła wysłać jej utwory do kilku agencji reklamowych, zajmujących się PR-em znanych marek modowych. Piosenki młodszej Kovh przypadły do gustu zarządowi domu mody Yves Saint Laurent, który postanowił użyć jednej z nich w spocie reklamowym promującym najnowszą kolekcję. Co więcej, Francuzów zachwyciła również uroda Liv i zupełnie przypadkowo podpisała ona kolejny kontrakt, tym samym stając się nową twarzą marki. Jednak w dniu zdjęć do kampanii okazało się, iż model, który miał być partnerem Norweżki rozchorował się i nie jest w stanie pojawić się na sesji na czas. Zdesperowana Kovh postanowiła na własną rękę poszukać jego godnego zastępcy. Nie chcąc korzystać z pomocy Andersa, skontaktowała się ze swoim drugim, niemającym wówczas nic wspólnego z show-biznesem bratem, Jonathanem. Młodzieniec nie tylko w bardzo szybkim czasie pojawił się na zdjęciach, ale podbił również serce fotografa. Tym sposobem, wspólne zdjęcia rodzeństwa pojawiły się na billboardach na całym świecie, a młodsza wersja Andersa w błyskawicznym tempie otrzymała wiele propozycji od agencji modeli i pojawiła się w prasie. Nieogarnięty Kovh był początkowo nieświadomy rozwijającej się kariery brata, jednak ten błogi stan bardzo szybko się skończył. Kilka tygodni po zdjęciach Liv i Jonathana, młody Norweg otrzymał propozycję wzięcia udziału w sesji dla brytyjskiego "Vogue", której tematem przewodnim była impreza w plenerze. Event ten okazał się dla Jonathana nie tylko okazją do zarobienia pieniędzy za chodzenie w designerskich ubraniach, ale też do spotkania sławnego brata w środowisku naturalnym.
Anderso dostał od nas propozycję wystąpienia w sesji jako szofer. Jego zadaniem było otwieranie drzwi limuzyny i wypuszczanie z niej kolejnych modelek, wszystko miało wyglądać drogo, szykownie oraz klimatycznie. Zatrudniliśmy go, ponieważ wiedzieliśmy, że jego udział zwiększy zainteresowanie czytelniczek nowym numerem. Nie przewidzieliśmy jednak, że sytuacja między nim a Jonathanem jest tak napięta. Kiedy Kovh zobaczył swojego młodszego brata dosłownie go zamurowało. Chwilę później podszedł do "Jona", złapał go za koszulę, wyciągnął z planu i zaczął okładać pięściami. Dobrze, że nikt nie zginął. - mówi nam jeden z pracowników "Vogue".

Walka została przerwana przez ochroniarzy, zawiadomionych o zdarzeniu. Po tym incydencie, Anders został przewieziony na posterunek policji, zaś jego brat na ostry dyżur. Obecnie nic nie grozi życiu Jonathana, jednak na razie musi odpoczywać i nie może brać udziału w sesjach. W końcu nie wiadomo, gdzie starszy brat może się na niego zaczaić…
Ale brutal z tego Andersa, żeby tak brata bić
biedny Jonathan, lepiej niech wraca do zdrowia i może przeprowadzą jakieś negocjacje pokojowe czy coś
smutek… żal… rozpacz… żal mi tego człowieka
nikt nie powinien nikogo bić bo nami rządzi teraz
Ders, co w Ciebie wstąpiło byku
I mam nadzieję że wszystko będzie ok, a Jonathan jest hot
Jeśli trzyma się z dala od tej dysfunkcjonalnej rodzinki to tylko dla niego na plus, może coś lepszego z niego wyrosło, dam mu kredyt zaufania i będę śledzić jego poczynania ale jeśli okaże się że jak jego brat nie liczy się z uczuciami innych to też go szybko skreślę… Na początek ma plusa u mnie i to jemu kibicuje oby się odwdzięczył i obił Andresowi tę szpetną mordę…
jest urodzonym modelem, nawet leżąc na szpitalnym łóżku wyszedł korzystnie
ogólnie szkoda typka
może się z bratem jednak dogada… kiedyś



Ostatnimi czasy wciąż słyszymy o nowych dramatach w rodzinie Kovhów. Najpierw narodziny niebieskiego dziecka Fridy, potem film dokumentalny na jej temat, nakręcony przez Wesa Wanga. Niestety, to nie koniec problemów norweskiego rodu. Jak dowiedziała się nasza redakcja, pojawił się pewien nowy konflikt na horyzoncie. Otóż druga siostra Andersa, Liv, postanowiła wrócić do show-biznesu po okresie hibernacji i wprowadziła do niego kolejnego pieczołowicie skrywanego przez rodzeństwo członka rodziny…

Zdjęcia z kampanii Saint Laurent i sesji dla Vogue'a
Wszystko zaczęło się, kiedy Liv podpisała nowy kontrakt muzyczny. Wytwórnia, która chciała wypromować młodą wokalistkę w mediach postanowiła wysłać jej utwory do kilku agencji reklamowych, zajmujących się PR-em znanych marek modowych. Piosenki młodszej Kovh przypadły do gustu zarządowi domu mody Yves Saint Laurent, który postanowił użyć jednej z nich w spocie reklamowym promującym najnowszą kolekcję. Co więcej, Francuzów zachwyciła również uroda Liv i zupełnie przypadkowo podpisała ona kolejny kontrakt, tym samym stając się nową twarzą marki. Jednak w dniu zdjęć do kampanii okazało się, iż model, który miał być partnerem Norweżki rozchorował się i nie jest w stanie pojawić się na sesji na czas. Zdesperowana Kovh postanowiła na własną rękę poszukać jego godnego zastępcy. Nie chcąc korzystać z pomocy Andersa, skontaktowała się ze swoim drugim, niemającym wówczas nic wspólnego z show-biznesem bratem, Jonathanem. Młodzieniec nie tylko w bardzo szybkim czasie pojawił się na zdjęciach, ale podbił również serce fotografa. Tym sposobem, wspólne zdjęcia rodzeństwa pojawiły się na billboardach na całym świecie, a młodsza wersja Andersa w błyskawicznym tempie otrzymała wiele propozycji od agencji modeli i pojawiła się w prasie. Nieogarnięty Kovh był początkowo nieświadomy rozwijającej się kariery brata, jednak ten błogi stan bardzo szybko się skończył. Kilka tygodni po zdjęciach Liv i Jonathana, młody Norweg otrzymał propozycję wzięcia udziału w sesji dla brytyjskiego "Vogue", której tematem przewodnim była impreza w plenerze. Event ten okazał się dla Jonathana nie tylko okazją do zarobienia pieniędzy za chodzenie w designerskich ubraniach, ale też do spotkania sławnego brata w środowisku naturalnym.
Anderso dostał od nas propozycję wystąpienia w sesji jako szofer. Jego zadaniem było otwieranie drzwi limuzyny i wypuszczanie z niej kolejnych modelek, wszystko miało wyglądać drogo, szykownie oraz klimatycznie. Zatrudniliśmy go, ponieważ wiedzieliśmy, że jego udział zwiększy zainteresowanie czytelniczek nowym numerem. Nie przewidzieliśmy jednak, że sytuacja między nim a Jonathanem jest tak napięta. Kiedy Kovh zobaczył swojego młodszego brata dosłownie go zamurowało. Chwilę później podszedł do "Jona", złapał go za koszulę, wyciągnął z planu i zaczął okładać pięściami. Dobrze, że nikt nie zginął. - mówi nam jeden z pracowników "Vogue".

Jonathan pozdrawiający ze szpitalnego łóżka
Walka została przerwana przez ochroniarzy, zawiadomionych o zdarzeniu. Po tym incydencie, Anders został przewieziony na posterunek policji, zaś jego brat na ostry dyżur. Obecnie nic nie grozi życiu Jonathana, jednak na razie musi odpoczywać i nie może brać udziału w sesjach. W końcu nie wiadomo, gdzie starszy brat może się na niego zaczaić…
Co o tym sądzicie? Czy Kovh powinien bić Jonathana? Dlaczego Liv zdecydowała się wprowadzić kolejnego członka rodziny do show-biznesu? Czy młodszy brat poda Andersa do sądu? Piszcie!













1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

Dusk (dezaktywowana) : nie można tu mówić o kłamstwie bo to sprawa gustu, dorośnij w końcu 03 lipca 2016

Dusk (dezaktywowana) : zasłużyłeś sobie na mnie taką, poza tym nie chce mi się z Tobą gadać… 03 lipca 2016




1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły