Haly i Hung znowu razem?
16 września 2016 
Plotki
isobel stevens | wywiad | michael hung | lady hali | lady haly | olivier
Romans Lady Haly i Michaela Hunga był swego czasu jedną z najczęściej komentowanych spraw na świecie. Nikt nie wie tak naprawdę co ich połączyło jak i rozłączyło. Jak się okazuje niedawno odnowili kontakty, a Michael bardzo wspierał Megan w uwolnieniu się z toksycznego związku z Olivierem. Jego obecność przy artystce sprawiła, że dawne uczucie powróciło. Ostatnio często są widywani razem i przesiadują wspólnie w studio nagraniowym gdyż oboje są w trakcie nagrywania materiałów na powrót do branży muzycznej. Są raczej nikłe szanse na potwierdzenie tego z wiarygodnego źródła gdyż żadnemu z nich nie byłoby to na rękę. Valentine jest w trakcie rozwodu, a Hung dalej "cierpi" z powodu żałoby po zmarłej żonie - Isobel Stevens. Z drugiej strony ich szokujący powrót do siebie byłby świetną promocją w tym okresie.
Bezcelowe okazały się telefony do menagerów obu sław, którzy jednoznacznie twierdzili, że jest to czysta przyjaźń, a flirt tych dwojga to odległa historia. Rozmowny za to okazał się ich znajomy:
Przechodzą w tym momencie tudne okresy. Nie dość, że oboje zdecydowali się na comeback po bardzo długiej nieobecności i muszą na nowo uczyć się panujących zasad to jeszcze nie wiedzie im się najlepiej w życiu prywatnym. Myślę, że potrzebowali kogoś kto ich wesprze, a że kiedyś coś między nimi było to nagle powróciło. Mam nadzieję, że zmądrzeli i tym razem będzie to coś poważniejszego niż przelotny romans.
Haly rozpoczęła już promocję swojego nadchodzącego albumu. Niedawno udzieliła wywiadu u Mirandy O'Brian, a wczoraj gościła na antenie La Gazzette Musicale, gdzie rozmawiał z nią Adam Muller i nie omieszkał spytać o najnowsze pogłoski. Oto jego fragment:
AM: Dzisiaj do naszego studia, po latach nieobecności, zawitała Megan Valentine, szerszej publiczności znana jako Lady Haly. Witaj, na początek powiedz nam może trochę o swoich planach na najbliższą przyszłość.
LH: Powoli kończę już wizyty w studiu, nagrałam naprawdę świetne kawałki i już nie mogę się doczekać aż wszyscy je usłyszą. Pierwszy singiel zostanie wypuszczony na początku wakacji, a premierę samego albumu planuję na sierpień.
AM: To jeszcze mnóstwo czasu, liczyłem na to, że wcześniej usłyszymy Twoją nową odsłonę.
LH: Zawsze ceniłam swoją pracę i starałam się ją wykonywać jak najlepiej. Muzyka to zarówno moja praca jak i pasja, nie potrafiłabym stworzyć czegoś bez duszy, a żeby nadać materiałowi duszę, muszę nad nim naprawdę sporo posiedzieć i doszlifować każdy szczegół. Jedyne co mogę zdradzić to tytuł pierwszego singla, a brzmi on… Still Fab (Don'tcha Worry). Jestem niesamowicie podekscytowana nadchodzącym rokiem, a zarówno przerażona tym jak odbierze mnie dzisiejsza publiczność. W końcu jestem już prawie babcią.
AM: Wow! Teraz jestem jeszcze bardziej zniecierpliwiony. Tytuł brzmi ciekawie, ale nie mówi za dużo o tym na czym skupi się ten long-play.
LH: Tego jeszcze zdradzić nie mogę. Nie bez powodu to właśnie ten utwór będzie promował nadchodzące wydawnictwo. Do samej premiery nie wyjawię konceptu, ale powiem Ci, że tytuł mojego albumu poznacie szybciej niż myślicie.
AM: W takim razie spokojnie poczekam, i tak w małym stopniu zadowoliłaś moją ciekawość. Zmieńmy temat - co dzieje się u Ciebie? Czy krążące plotki o Twoim rozstaniu z Olivierem są prawdziwe?
LH: Nie mam siły dłużej udawać i powiem to pierwszy i ostatni raz. TAK. Jesteśmy w trakcie rozwodu, niestety nasze drogi się rozeszły. Ja potrzebowałam powrotu na scenę, a on nie do końca to akceptował. Mimo to pozostajemy dobrymi przyjaciółmi, w końcu mamy razem syna.
AM: Przyjaciółmi? Chcesz powiedzieć, że reszta plotek to tylko pogłoski?
LH: Słuchaj, było co było, gazety zawsze potrzebują sensacji i szukają jej wszędzie. Wiele z tych faktów zostało rozdmuchanych i mam dosyć "anonimowych informatorów", którzy wcale nie są z mojego otoczenia. Staram się trzymać przy sobie tylko i wyłącznie osoby lojalne i szczere. W branży jestem od lat i potrafię rozpoznać już fałszywe pijawki, które żerują na Tobie w okresie świetności, a kiedy coś idzie nie po Twojej myśli, Te osoby nagle znikają. To smutne, ale takie jest życie każdego kto odniósł jakiś sukces.
AM: A słyszałaś już najnowsze newsy?
LH: Oczywiście *śmiech*
AM: To może opowiesz mi co Cię łączy z Michaelem Hungiem?
LH: Czysta, szczera i bezgraniczna przyjaźń. Nie sądziłam, że akurat w nim znajdę teraz wsparcie, ale okazał się naprawdę cudowną osobą, która sprawiła, że moje rozstanie było choć trochę łatwiejsze. Myślę, że nasze charaktery bardzo dobrze współgrają, ale niekoniecznie w romantycznych relacjach. Michael bardzo się zmienił od czasów naszych miłosnych ekscesów i naprawdę wydoroślał. To samo tyczy się mnie. Jestem szczęśliwa, że jest przy mnie.
AM: A może to zwykła marketingowa akcja, która ma na celu podgrzanie atmosfery przed Twoim wielkim comeback'iem?
LH: Jestem już za stara na takie chwyty *śmiech*
AM: A jak inni odebrali Twoje "zmartwychwstanie"?
LH: Różnie. Nie spodziewałam się, że bliskie mi niegdyś osoby odwrócą się ode mnie, ale z drugiej strony otrzymałam mnóstwo miłych słów i tylko o tym teraz myślę. Uważam, że w tym biznesie jest miejsce dla wszystkich. Z mniejszym lub większym powodzeniem, jedni zostaną, inni odejdą. Taka kolej losu. Życzę wszystkim dużo dobrego, ale jeżeli ktoś zacznie grać nie fair w stosunku do mnie to pokażę ząbki i zacznę gryźć.
Co o tym sądzicie? Czy faktycznie plotki o romansie na linii Haly-Hung nie są prawdziwe?
Tyle powrotów ostatnio 
Jak Haly pamiętam, tak Michaela nic a nic, ale może dzięki powrotnym krążkom zatracę się w waszej muzycznej przeszłości 
ZMARŁEJ żony Isobel Stevens (dezaktywowana)??? Ta toilet face tylko się nie udziela, ale żyje i niestety przeżyje karaluchy!
16 września 2016 
Plotki
isobel stevens | wywiad | michael hung | lady hali | lady haly | olivier
Romans Lady Haly i Michaela Hunga był swego czasu jedną z najczęściej komentowanych spraw na świecie. Nikt nie wie tak naprawdę co ich połączyło jak i rozłączyło. Jak się okazuje niedawno odnowili kontakty, a Michael bardzo wspierał Megan w uwolnieniu się z toksycznego związku z Olivierem. Jego obecność przy artystce sprawiła, że dawne uczucie powróciło. Ostatnio często są widywani razem i przesiadują wspólnie w studio nagraniowym gdyż oboje są w trakcie nagrywania materiałów na powrót do branży muzycznej. Są raczej nikłe szanse na potwierdzenie tego z wiarygodnego źródła gdyż żadnemu z nich nie byłoby to na rękę. Valentine jest w trakcie rozwodu, a Hung dalej "cierpi" z powodu żałoby po zmarłej żonie - Isobel Stevens. Z drugiej strony ich szokujący powrót do siebie byłby świetną promocją w tym okresie.
Bezcelowe okazały się telefony do menagerów obu sław, którzy jednoznacznie twierdzili, że jest to czysta przyjaźń, a flirt tych dwojga to odległa historia. Rozmowny za to okazał się ich znajomy:
Przechodzą w tym momencie tudne okresy. Nie dość, że oboje zdecydowali się na comeback po bardzo długiej nieobecności i muszą na nowo uczyć się panujących zasad to jeszcze nie wiedzie im się najlepiej w życiu prywatnym. Myślę, że potrzebowali kogoś kto ich wesprze, a że kiedyś coś między nimi było to nagle powróciło. Mam nadzieję, że zmądrzeli i tym razem będzie to coś poważniejszego niż przelotny romans.
Haly rozpoczęła już promocję swojego nadchodzącego albumu. Niedawno udzieliła wywiadu u Mirandy O'Brian, a wczoraj gościła na antenie La Gazzette Musicale, gdzie rozmawiał z nią Adam Muller i nie omieszkał spytać o najnowsze pogłoski. Oto jego fragment:
AM: Dzisiaj do naszego studia, po latach nieobecności, zawitała Megan Valentine, szerszej publiczności znana jako Lady Haly. Witaj, na początek powiedz nam może trochę o swoich planach na najbliższą przyszłość.
LH: Powoli kończę już wizyty w studiu, nagrałam naprawdę świetne kawałki i już nie mogę się doczekać aż wszyscy je usłyszą. Pierwszy singiel zostanie wypuszczony na początku wakacji, a premierę samego albumu planuję na sierpień.
AM: To jeszcze mnóstwo czasu, liczyłem na to, że wcześniej usłyszymy Twoją nową odsłonę.
LH: Zawsze ceniłam swoją pracę i starałam się ją wykonywać jak najlepiej. Muzyka to zarówno moja praca jak i pasja, nie potrafiłabym stworzyć czegoś bez duszy, a żeby nadać materiałowi duszę, muszę nad nim naprawdę sporo posiedzieć i doszlifować każdy szczegół. Jedyne co mogę zdradzić to tytuł pierwszego singla, a brzmi on… Still Fab (Don'tcha Worry). Jestem niesamowicie podekscytowana nadchodzącym rokiem, a zarówno przerażona tym jak odbierze mnie dzisiejsza publiczność. W końcu jestem już prawie babcią.
AM: Wow! Teraz jestem jeszcze bardziej zniecierpliwiony. Tytuł brzmi ciekawie, ale nie mówi za dużo o tym na czym skupi się ten long-play.
LH: Tego jeszcze zdradzić nie mogę. Nie bez powodu to właśnie ten utwór będzie promował nadchodzące wydawnictwo. Do samej premiery nie wyjawię konceptu, ale powiem Ci, że tytuł mojego albumu poznacie szybciej niż myślicie.
AM: W takim razie spokojnie poczekam, i tak w małym stopniu zadowoliłaś moją ciekawość. Zmieńmy temat - co dzieje się u Ciebie? Czy krążące plotki o Twoim rozstaniu z Olivierem są prawdziwe?
LH: Nie mam siły dłużej udawać i powiem to pierwszy i ostatni raz. TAK. Jesteśmy w trakcie rozwodu, niestety nasze drogi się rozeszły. Ja potrzebowałam powrotu na scenę, a on nie do końca to akceptował. Mimo to pozostajemy dobrymi przyjaciółmi, w końcu mamy razem syna.
AM: Przyjaciółmi? Chcesz powiedzieć, że reszta plotek to tylko pogłoski?
LH: Słuchaj, było co było, gazety zawsze potrzebują sensacji i szukają jej wszędzie. Wiele z tych faktów zostało rozdmuchanych i mam dosyć "anonimowych informatorów", którzy wcale nie są z mojego otoczenia. Staram się trzymać przy sobie tylko i wyłącznie osoby lojalne i szczere. W branży jestem od lat i potrafię rozpoznać już fałszywe pijawki, które żerują na Tobie w okresie świetności, a kiedy coś idzie nie po Twojej myśli, Te osoby nagle znikają. To smutne, ale takie jest życie każdego kto odniósł jakiś sukces.
AM: A słyszałaś już najnowsze newsy?
LH: Oczywiście *śmiech*
AM: To może opowiesz mi co Cię łączy z Michaelem Hungiem?
LH: Czysta, szczera i bezgraniczna przyjaźń. Nie sądziłam, że akurat w nim znajdę teraz wsparcie, ale okazał się naprawdę cudowną osobą, która sprawiła, że moje rozstanie było choć trochę łatwiejsze. Myślę, że nasze charaktery bardzo dobrze współgrają, ale niekoniecznie w romantycznych relacjach. Michael bardzo się zmienił od czasów naszych miłosnych ekscesów i naprawdę wydoroślał. To samo tyczy się mnie. Jestem szczęśliwa, że jest przy mnie.
AM: A może to zwykła marketingowa akcja, która ma na celu podgrzanie atmosfery przed Twoim wielkim comeback'iem?
LH: Jestem już za stara na takie chwyty *śmiech*
AM: A jak inni odebrali Twoje "zmartwychwstanie"?
LH: Różnie. Nie spodziewałam się, że bliskie mi niegdyś osoby odwrócą się ode mnie, ale z drugiej strony otrzymałam mnóstwo miłych słów i tylko o tym teraz myślę. Uważam, że w tym biznesie jest miejsce dla wszystkich. Z mniejszym lub większym powodzeniem, jedni zostaną, inni odejdą. Taka kolej losu. Życzę wszystkim dużo dobrego, ale jeżeli ktoś zacznie grać nie fair w stosunku do mnie to pokażę ząbki i zacznę gryźć.
Co o tym sądzicie? Czy faktycznie plotki o romansie na linii Haly-Hung nie są prawdziwe?
Jak Haly pamiętam, tak Michaela nic a nic, ale może dzięki powrotnym krążkom zatracę się w waszej muzycznej przeszłości 
1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły