wonderlife.pl - Zostań gwiazdą
RED FREEDOM od METHRYLIS
Czas 05 listopada 2016 Kategoria Film
Tagi vertigo | methrylis | ivette | charles morrish | cameron maccabe | jean-pierre | valkyrja | caius lavenge | caelan grant





KLIKNIJ NA PLAKAT, BY PRZEJŚĆ NA PROFIL FILMU


Tamtego dnia Noah Gallaghera obudziło zbyt głośno nastawione radio. Cholerny Willy Clarks widocznie znowu przebudził się przed ósmą i postanowił podzielić się tą informacją z innymi. Noah zamierzał wstać i wygarnąć sąsiadowi, co o nim sądzi, lecz powstrzymał się, kiedy w radiu usłyszał utwór zespołu Resetout. Jego zespołu. Wyraźnie słyszał wersy piosenki, do której sam pisał słowa: Is this your true world definition? We live a life we never wanted. Noah poczuł dumę, choć z drugiej strony dziwił się, że tę piosenkę puszczono w radiu. Kiedy pokazał ją cenzorowi, facet wyraźnie zaznaczył, że kawałek jest świetny, ale zbyt mocny w słowach i władze mogłyby go zinterpretować jako podżeganie do buntu. Chociaż co go to obchodziło — Resetout był szanowanym zespołem i to na tyle, że represje polityczne w ogóle ich nie dosięgały. A skoro ostatecznie puszczono to w radiu, tym dla nich lepiej.
Dzień miał być zwyczajny. W notesie miał zapisanych kilka spotkań, a wieczorem mieli zagrać jeden koncert. Ot, nic nadzwyczajnego. Drastyczna zmiana nastąpiła w momencie, kiedy na ulicy spotkał swojego kumpla z zespołu. Freddie Grant bez choćby słowa wyjaśnienia zaprowadził go do swojego domu, a następnie uderzył go pięścią w twarz. Wrzeszczał, że musiał być ostatnim głupcem, by sprzedać ten utwór radiu i że teraz są skończeni. Dobre dwadzieścia minut Noah tłumaczył Freddiemu, że nie ma nic wspólnego z upublicznieniem utworu. Naprawdę źle zaś zaczęło dziać się w momencie, w którym policja próbowała wedrzeć się do domu Freddiego. Nie mieli innego wyjścia, jak po prostu starać się uciec. Jakimś cudem się udaje, ale to nie rozwiązuje problemu. O co w tym wszystkim chodziło? Kto udostępnił ich utwór w radiu, skoro władze nie miały o tym pojęcia? Przyjaciele postanowili nie informować o niczym reszty: policja i tak ich złapie, a im mniej wiedzieli, tym lepiej. Oni sami zaś postanowili dorwać tego, kto tak okrutnie z nim zagrał.



Podróżowanie incognito ukazuje im zupełnie inny świat od tego, w którym do tej pory żyli. Freddie jest wstrząśnięty tym, jak bardzo ludzie nienawidzili obecnej władzy i jak bardzo pragnęli ją obalić. Noah niespecjalnie o to dbał, lecz szokiem i naprawdę niemiłą niespodzianką było to, że ci wszyscy ludzie, uważający się za uciśnionych, traktowali ich utwór jako swego rodzaju hymn podżegający ich do walki o „wolność”. Noah był wściekły; często miał ochotę zedrzeć z siebie przebranie i nawrzeszczeć na nich wszystkich, że są głupcami, a on wstydzi się, że ma tak pospolitych i zaciemnionych słuchaczy. Powstrzymywał go tylko Freddie, choć i on z czasem miał na przyjaciela coraz mniejszy wpływ.
Ostatecznie jednak dotarli do przywódczyni buntu. Okazała się nią być ledwie siedemnastoletnia Ava Harris. Drobna blondyneczka o dziecięcej urodzie była święcie przekonana, że czyni dobro, a słowa We live a life we never wanted rozbrzmiewające w radiu pobudzą cały naród do buntu. A tego dla Noah było już zdecydowanie za wiele. W końcu nie wytrzymał i zdradził się przed Avą, że to on jest liderem Resetout. Bardzo dobitnie wyjaśnił też, że nie życzy sobie używania ich utworów do tak szalonych i karygodnych celów, jednak Ava zdawała się go w ogóle nie słuchać. Wciąż tylko paplała o tym, że Noah powinien być ich przywódcą i że dzięki niemu na pewno zdołają obalić tych krwiopijców, którzy wysysali życie z ich kraju. Nic do niej nie docierało, a co gorsza, także Freddie poddał się tej czczej gadce.
Noah był w rozpaczy. Nie mógł uwierzyć, że zdradził go nawet jego przyjaciel i dołączył do tych, których chcieli zniszczyć. Gallagher więc musiał działać sam, lecz musiał być ostrożny, gdyż Freddie wciąż miał go na oku. Zaczął więc udawać, że powoli zaczyna pojmować ideę wolności, tym samym zastanawiając się, jak wydać bandę Avy jednocześnie nie zdradzając samego siebie. Na szczęście plan poszedł gładko, bo wystarczył jedna anonimowa skarga od prawego obywatela. A chwilę po tym, jak Noah się zmył, zostawiając tym samym Freddiego z tamtą bandą idiotów, cholernych hipisów znalazła policja. I na tym skończył się ich bunt, a Noah czuł się prawie spełniony, bo w końcu zemścił się na tej smarkuli.



Pozostawała jednak jeszcze jedna kłopotliwa kwestia. Jak oczyścić się z zarzutów? Gallagher próbował nawet skontaktować się z pozostałymi kumplami z zespołu, lecz dowiedział się, że ci dwaj wciąż pozostawali w zamknięciu. Freddiego i Avę zaś oskarżono o podżeganie narodu do buntu przeciwko władzy i to właśnie Granta oskarżono o przemycenie tego cholernego utworu do radia. Noah jednak nadal poszukiwano i niewiele wskazywało na to, by mógł się jakoś z tego wyplątać w razie gdyby go złapali. Na szczęście nie pozostaje zupełnie sam i choć nie widuje się ze swoimi sprzymierzeńcami osobiście, otrzymuje od nich zaszyfrowane wiadomości o obecnej sytuacji w kraju. W ten sposób odkrywa, że jego śladem podąża zawzięty detektyw Leon Morris. Noah słyszał o nim wiele i właśnie dlatego odczuwał silny niepokój — Morris był mistrzem w swoim fachu. Gallagher zaczął się obawiać, że nie zdoła się ukryć przez detektywem i miał rację — zaledwie dwa tygodnie od otrzymania wiadomości Morris znajduje go w jednym z obskurnych barów. Jednak nie wzywa posiłków. Nie próbuje go aresztować ani nawet zatrzymać. Chce tylko porozmawiać.
O co tu, do cholery, chodzi?!
Morris przedstawia sprawę jasno: pracuję dla obecnych władz, bo nie ma wyjścia i za to mu płacą. Pod przykrywką jednak walczył o wypuszczenie Freddiego i Avy i wiele wskazuje na to, że może się udać. Dlatego chciał znaleźć Noah. Pretekstem było doprowadzenie go przed sąd, ale za wszystkim kryje się o wiele większe dno. Jakim więc szokiem dla Morrisa jest wieść, że zespół Noah nie miał nic wspólnego z upublicznieniem utworu, że jest całkowicie przeciwny temu bzdurnemu buntowi, a Freddie i przede wszystkim ta wariatka Ava powinni zostać w areszcie. Noah nieco obawiał się, że Leon może zmienić zdanie i jednak zechcieć go aresztować, lecz ten, o dziwo, zostawia go w spokoju.
Niestety Ava i Freddie rzeczywiście zdołają uciec. Niedługo potem Noah otrzymuje wiadomość, że i dwaj pozostali członkowie zespołu, Zack i Francis, zostali uwolnieni, lecz kiedy tylko zadeklarowali, że nie chcą mieć nic wspólnego z buntem, zostali brutalnie zamordowani. Do wszystkiego przyznała się Ava, a na klatce piersiowej każdego z nich wyryła te słowa: We live a life we never wanted. Robiło się niebezpiecznie, Noah bowiem wiedział, że ci chorzy zwolennicy tak zwanej „wolności” będą chcieli zaczaić się także na niego. Wśród tych psychopatów był też Freddie, co tylko pogarszało sytuację. Rząd także nadal go ścigał, gdyż Noah dotąd bowiem nie stawił się przed sądem za złamanie cenzury.
Było źle. Naprawdę źle.



A robiło się jeszcze gorzej, zwłaszcza że banda Avy i Freddiego coraz bardziej się panoszyła, znacznie poszerzając swoje szeregi. Wieść rozniosła się po całym kraju, a słowa Is this your true world definition? We live a life we never wanted/ wyśpiewywane były przez tłum przy każdej okazji. Jego słowa! Jego utwór! Jego zespołu! Użyto jego broni przeciwko niemu samemu. Lecz potem Ava i Freddie zrobili coś, czego się po nich nie spodziewał. Ogłosili w mediach, że Noah nie miał nic wspólnego z wypuszczeniem utworu do radia. Oczyścili go więc z zarzutów, ale nie o to im chodziło. Rzecz polegała na tym, by tłum walczący o wolność go znienawidził. A efekty były piorunujące.

Widział też zdjęcia. Odcięte kończyny, zmiażdżone głowy i nagie klatki piersiowe, a na wszystkich ten sam cytat. Właśnie tak Ava i Freddie walczyli o wolność. Wtem Noah zaczął się zastanawiać, czy oby słusznie uznawano go za „tego złego”. Tak czy inaczej wiedział, że prędzej czy później przyjdzie czas na niego.

Przyszedł. Szybciej, niż oczekiwał. Zack i Francis zostali zamordowani. Freddie popełnił samobójstwo. Noah zaś…
Noah Gallagher stał się symbolem czerwonej wolności. Symbolem tego, jak wiele można zapłacić, jeśli stanie się po złej stronie. Jeśli będzie się miało swoje zdanie.

Jedna dyktatura została obalona, by zastąpiła ją druga. Krwią podżegana, ideą wolności przykryta
.


OBSADA

Noah Gallagher — Caius Lavenge
Ava Harris — Ivette
Freddie Grant — Jean-Pierre
Francis — Caelan Grant
Leon Morris — Charles Morrish
Zack — Cameron MacCabe


SOUNDTRACK




CAIUS LAVENGE: 1. Planner of the Void / 2. Memories of my Future / 3. Red Freedom / 4. Untrue World Definition / 5. Good Traitor Between Bad Traitors

VALKYRJA: 1. People Like Hungry Wolves / 2. How To Become A Legend / 3.Sometimes My Mind Is A Maze (And The Words I Put Together Don't Have To Make Sense)/ 4. Definition Of Freedom / 5.Drop The Guns

VERTIGO: 1. Rebellious Doll / 2. Bloody Knuckles And Numerous Deaths / 3. Bad Kind Of Revolution / 4. Invisible Hands Of A Fucking Nightmare




Red Freedom” to najnowszy film polskiej reżyserki Methrylis. Tym razem Polka kazała na siebie czekać znacznie dłużej, lecz powody tego opóźnienia są szerzej znane: z jednej strony Methrylis dostała się do doskonale wszystkim znanego programu „Movie Maker”, z drugiej zaś całkiem niedawno zaręczyła się z Rogerem Snuffem, pozwalając sobie na odpoczynek od pracy. Dziś jednak wraca z całą swoją mocą dzięki elektryzującemu dramatowi z silnymi domieszkami thrillera. Jest to bowiem opowieść o rockowym muzyku Noah Gallagherze, którego utwór wbrew jego woli stał się hymnem wolności i buntu przeciwko obecnym władzom. Noah, w całości im przeciwny stara się obalić bunt, jednocześnie pozostając w ukryciu w związku z wypuszczeniem zakazanej przez cenzurę piosenki. Całość miała pokazać, że pojęcie „wolność” jest bardziej skomplikowane, niż się nam wydaje i zależy ona w dużym stopniu jedynie od punktu widzenia. — Początkowo widz miał uwierzyć, że obecna władza jest zła i okropna. Była cenzura i bunty, więc musiała być straszna, przeciwników zaś można było traktować jak bohatera. I choć Noah trudno było polubić jako bohatera, który nie chce utracić swojego dawnego spokoju, z czasem okazuje się, że buntownicy wcale nie chcą sprowadzić wolności szerzej rozumianej, a jedynie „własną wolność”. Za tym pojęciem zaś kryła się inna dyktatura, kto wie, czy nie gorsza — tłumaczy reżyserka.

Warto skupić się na aktorach grających w filmie. Nietrudno bowiem nie zauważyć nowej twarzy, a mianowicie Caiusa Lavenge’a. Methrylis zwróciła na niego uwagę przy okazji warsztatów teatralnych, na których wystąpiła jako gość. Przez plotkę mówiącą o tym, że najlepiej grającego studenta Meth zatrudni do filmu, Caius zaczął nachodzić reżyserkę, chcąc wymusić na niej „właściwą” decyzję. Ostatecznie Methrylis… znienawidziła Caiusa i postanowiła się zemścić na chłopaku w dość oryginalny sposób: dała mu główną rolę i zagroziła, że jeśli nie wytrzyma presji i zagra słabiej, niż oczekiwała, winą za zły wynik filmu obciąży właśnie jego. Stety lub niestety, Caius wypadł znakomicie, ucierając Methrylis nosa, ale jednocześnie dając jej powody do dumy. Równie wyśmienicie zagrali pozostali aktorzy, w tym odtwórczyni roli Avy, Ivette, filmowy Freddie, a więc Jean-Pierre oraz pozostali aktorzy: Caelan Grant, Charles Morrish i Cameron MacCabe a także twórcy soundtracku: odtwrca głównej roli Caius Lavenge, Valkyrja i zespół Vertigo.


Premiera odbyła się 27 marca 2067 roku w Londynie.

ZA GRAFIKĘ ŚLICZNIE DZIĘKUJĘ NIEZRÓWNANEJ HARLOW


 
avatar
 
Czuję się jak frajer, bo obiecałem, że przybędę tu, już x miesięcy temu. No ale, wiesz, jak jest; Ja zarobiony jestem, aczkolwiek teraz robię sobie trochę wolnego! Tak więc pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem po wzięciu wolnego, było pójście do kina na twoją produkcję. Nie wiem czy pamiętasz, ale fabułę czytałem wcześniej, HaGo mi ją wyciekł. Już wtedy zrobiła na mnie powalające wrażenie, ale dopiero teraz, kiedy wszystko to faktycznie widzę na ekranie, jestem jeszcze bardziej zachwycony. Podoba mi się motyw, że ci muzycy nie chcą robić źle, a dobrze! Nie wiem, jak mogę odnieść się do fabuły (zauważ, że zawsze mam z tym u ciebie problem, bo wszystko jest tak rozbudowane i ma tyle szczegółów, że oesu). Powiem więc tylko, że film spodobał się nawet mi, a ja nie jestem częstym gościem w kinie, mimo, że dramaty lubię. Aktorzy spisali się na medal, taki złoty, muzyka ma niesamowity klimat. Gratki, Meth <3 <3

avatar
Rappearce maniak: jesu miałam mały zawał serca bo mi się zwiesiła strona, jak dodawałam komentarz i myślałam, że będę zmuszona pisać od nowa *mdleje* 30 listopada 2016
avatar
Methrylis niezdezaktywowana (dezaktywowana) : *lol* Spoko, dałeś radę. Siergiej Zukov (dezaktywowana)!!! Gościu, jak ja cię nienawidzę!!! Zemszczę się kiedyś, przysięgam! :[ 30 listopada 2016


avatar
 
Powoli wyrastasz mi na faworytkę tego sezonu Movie Makera! Bardzo się ciesze, że tworzysz także poza programem, bo to tylko pokazuje, jak dużo twórczej energii tkwi w tobie. Bardzo podobał mi się ten film. Brak oczywistego początku, na dzień dobry zostajemy wrzuceni w środek bliżej nieokreślonego państwa, które jest uciśnione przez bliżej nieokreśloną władzę, a towarzyszy temu bunt w imię bliżej nieokreślonych idei. Noah to świetny bohater, który na początku wręcz wydaje się być antybohaterem i widz ma ochotę zawtórować Freddiemu i też mu przywalić, bo przecież nie wierzy w to, w co POWINIEN wierzyć. Uwielbiam postać Avy, która zatraciła się w całej tej mitycznej wolności, o którą walczy. Straciła rozum i ogarnięta szaleństwem przeszła chyba największą przemianę ze wszystkich bohaterów. Naprawdę, jeden z fajniejszych filmów w tym roku, mam nadzieję, że zostanie doceniony na wszelkich galach i rozdaniach nagród, bo na to w pełni zasługuje!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
Osi  
 
No, no, tylu przystojniaków w jednym filmie dawno nie widziałam, aż w niektórych scenach nie wiedziałam na kogo patrzeć *lol* Mam nadzieję, że wiesz, iż uwielbiam każdą Twoją produkcję, a z tą nie było inaczej. Cieszy mnie to, że z każdym filmem jesteś coraz lepsza i coraz bardziej zaskakujesz widzów. Niesamowicie podoba mi się to, jak pokazałaś możliwość różnych interpretacji teoretycznie niegroźnego słowa. Lubię, jak rozwijasz fabuły w swoich filmach, można je oglądać w kółko i za każdym razem zauważy się jakiś nowy szczegół <3 Nie mogę też nie wspomnieć o wspaniałym soundtracku, kupiłam każde wydanie i każdy znam na pamięć! Aaaaach, nie wiedziałam, że Caius jest taki uzdolniony, chyba tym filmem dorobił się nowej fanki *lol* Cieszę się, że bierzesz do filmów artystów, których nieczęsto możemy zobaczyć na ekranie, bo zdecydowanie działa to na plus! Nie mogę sie już doczekać kolejnej produkcji *oczy* <3

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
 
hehehehehe tam na dole zamiast niezrównanej Harlow przeczytałam niezrównoważonej i zrobiło mi to dzień hehehehehe debil ze mnie :( xD jestem tu w końcu i jejku, cieszę się, że mama Kajtka nie chciała z nim iść na premierę i musiał zabrać mnie, bo Morrish wyglądał szałowo, było na czym oko zawiesić *gwizdu* Kajtuś z tym długim włosiem to tak średnio, mam nadzieję, że już to ściął, bo miewa lepsze dni, chyba się biedak za bardzo zestresował debiutem, bo na fotce wygląda na spiętego :( xD no i ty Meth oczywiście wyglądasz jak milion dolców, Snuff Ci jednak służy *gwizdu* xD w formie twórczej również jesteś znakomitej, bo po raz kolejny serwujesz nam coś oryginalnego i niezwykle smakowitego. Kocham filmy, w które wpleciony jest motyw muzyki i tego jaką ma w gruncie rzeczy moc - tutaj posługując się tą dobrze znaną nam wszystkim prawdą, proponujesz nam okropnie emocjonującą i dosyć przerażającą historię - obgryzłam sobie nowe tipsy przez Ciebie -.-' xD Inna sprawa, że jest w tym filmie coś bardzo prawdziwego i inteligentnego - mam na myśli ten morał jaki niesie odnosząc się do pojęcia wolności i tego jak bardzo subiektywne jest to pojęcie, a nawet niebezpieczne, kiedy pada z ust nieodpowiednich osób, co nawet historia naszego cudownego świata już nie raz pokazała. Super sprawa, pomysł niewątpliwie niebanalny, no i cóż, jak zwykle jest sztosik, zatrudnij mnie kiedyś, mogę zagrać lesbijkę jak u każdego :( xDD

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
 
Uwielbiam twoje filmy, najlepsze są! Kiedyś znów mnie musisz zatrudnić *puppy* xd

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
avatar
Harlow (dezaktywowana) : Aha, no i zgadza się, że jestem niezrównoważona! XD 11 listopada 2016
avatar
Methrylis niezdezaktywowana (dezaktywowana) : Co tak krótko? :c Myślałam, że jesteś ambitniejsza :c xd 11 listopada 2016
avatar
Harlow (dezaktywowana) : Ileż można cię chwalić, kochana 11 listopada 2016
avatar
Methrylis niezdezaktywowana (dezaktywowana) : No jak najwięcej, nie? :V 11 listopada 2016


avatar
 
Nareszcie tutaj dotarłam XD Omg ten główny bohater, zakochałam się :3 Całą fabuła mi sie strasznie podoba, bo jest ciekawa i wciągająca, oby tak dalej. Fajnie zobaczyć w jednym filmie tylu utalentowanych aktorów. Dawno nigdzie nie widziałam Pierre i Ivette cieszę się, że w końcu mi sie udało zobaczyć i do tego występują w jednym filmie <3 Jestem pod ogromnym wrażeniem głównego bohatera, bo nie dość, ze gra główna rolę to jeszcze stworzył soundtrack wow jest mega zaskoczona i zadowolona. Wielkie brawa Meth jak zwykle wszystko wyszło Ci niesamowicie :3

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
 
Taaaaa, miałam to zrobić wczoraj… *lol* Caius w roli Noah - 3, 4, a nawet 100 x TAK! Nie dość, ze wygląda, to jeszcze śpiewa, no facet-marzenie. Pozostali też świetnie, Iv jak zawsze daje czadu, no i soundtrack, OMG, jestem jeszcze bardziej nakręciłam się na Vertigo!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
 
Szczerze mówiąc, męczy mnie trochę komentowanie Twoich produkcji… żeby jeszcze można było napisać coś innego poza "świetny film" albo "jak zawsze Meth prezentuje nam coś mocnego i naprawde wartościowego", to byłoby inaczej, a tak? Tak się powielać? xD O Caiusie Lavenge pierwszy raz słyszę, ale to i dobrze, przynajmniej nie wychodzi nam z lodówki ;)

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
 
Kurcze, Meth. Jak tu nie lubić twoich filmów? Nie wiem jak ci się to udało, ale sprawiłaś, że nie polubiłam totalnie żadnego z głównych bohaterów *lol* Noah można by jeszcze zrozumieć - nie chciał się mieszać w żadne bunty, chciał spokojnie sobie żyć, ale no kurcze, jakiś taki zbyt hmm… arogancki? w tym wszystkim był… I nie potrafił się zupełnie wczuć w to, co czują zwykli ludzie, którzy walczyli z władzą… Nie wiem, nie polubiłam go. Chociaż przyznać muszę, że jest mega przystojny i chyba zostanie moim kolejnym ulubieńcem po Charlesie M. No i po Alexie może też, chociaż muszę to przemyśleć. No, ale naprawdę ci się z nim udało, bo wyszedł super, a różnie mogło być, bo takie zatrudnianie przypadkowych ludzi jest ryzykowne, ale tak, udało ci się. Z drugiej strony Ava była taka sama, chociaż walczyła o co innego. Też nie dopuszczała do siebie żadnego odmiennego zdania, co też mega irytowało. Chyba jedynym bohaterem, którego polubiłam był Leon, wcale nie dlatego, że Charles go grał, wcale wcale! Ale dobrze wyglądał na premierze, to mu trzeba przyznać! Jeszcze trzeba pochwalić soundtrack! Fajnie, że dałaś Caiowi szansę i na zagranie głównej roli, i na zaśpiewanie, jego rola rockmana wypadła bardziej wiarygodnie. Wikingi też super, już by mogli album wydać! No i Val, uwielbiam jej głos! Ogólnie, jak mówiłam, nie da się nie lubic twoich filmów, wszystkie są niesamowite i wciągające, chociaż mogą odstraszać długością, ale zawsze jestem zadowolona, że się nie poddałam, bo naprawdę tworzysz perełki ;3

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
 
No dobra to zaczynam. Bez zwątpienia, jesteś tutaj dla mnie najlepszą producentką ! Twoje filmy są inne niż wszystkich, można w nich zobaczyć ukryte przekazy czy morały. Zawsze po tym jak przeczytam Twoją fabułę mam takie chwile na przemyślenia nad życiem, i właśnie to czyni film wyśmienitym, że kiedy po ostatniej scenie w głowie pojawia sie pełno myśli i zapytań. Sposób w jaki piszesz, tworzysz… to coś pięknego! Jesteś idealnym przykładem artysty! Nigdy nie przestawaj tworzyć bo byłaby to ogromna strata.Co do samego filmu, jest inny niż twoje produkcje, nie wiem sama czemu, ale mam takie odczucia. Inne Twoje filmy w których czasem nie do końca się łapałam były takie pogmatwane, a tutaj dostajemy, na pozór zrozumiały plan wydarzeń. Co nie zmienia faktu, że jest do świetny film i śmiało polecam go wszystkim! Trochę denerwowała mnie postać Avy, ale jak w każdym filmie, jest co najmniej jedna osoba, która kogoś drażni.Również to cudeńko pomogło mi w poznaniu nowej muzyki, ponieważ nie miałam wcześniej okazji zapoznać się z wykonawcami soundtracka. Co mam zamiar nadrobić zaraz! Co ja Ci jeszcze mogę powiedzieć, jesteś bezkonkurencyjna, w dniu kiedy odejdziesz, serio umrze tutaj dobre kino! Świetna robota jak zawsze <3

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
 
uwielbiam Ciebie i twoje produkcje, ktore zawsze są świeże i oryginalne. cudo!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
 
Meth, jesteś królową trzymania ludzi w napięciu, w budowanie atmosfery i wpędzaniu widzów w osłupienie! NAJLEPSZA PRODUKCJA tego roku, jak i z calych twoich, bo jest taka inna, polityczna, dramatyczna i przede wszystkim super mieszanka aktorów! *adhd2*

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
 
Fajny film. I fajny ten główny aktor, spisał się! No i przystojny, tego też nie można mu odmówić!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
avatar
Caius Lavenge (dezaktywowana) : Polub mój komentarz 05 listopada 2016
avatar
Caius Lavenge (dezaktywowana) : Bo brzydko będzie wyglądać 05 listopada 2016
avatar
Methrylis niezdezaktywowana (dezaktywowana) : Masz. I daj mi już spokój, koleś, co? Wkurzający jesteś. 05 listopada 2016