PODBIJA NOWY JORK WRAZ Z IDOLKĄ Z DZIECIŃSTWA?!
01 kwietnia 2017
Plotki
idolka | bellatrix | nowy jork | mirajane

W dzisiejszym świecie nie ma człowieka, który nie miałby swojego idola, nawet jeśli jest to piosenkarz albo piosenkarka. Kupują ich płyty, ubrania i kosmetyki sygnowane ich nazwiskami czy też nawet lampkę lawę wygrywającą największe hity idola. Często młodzi fani próbują przekonać rodziców, aby dali im pieniądze na bilet idola i cieszą się nawet z odległego miejsca na trybunach. Są też jednak tacy fani, którzy dzięki portfelom rodziców mogą zrealizować swój american dream i być nawet w strefie vip za kulisami. Ta nastolatka jednak miała jeszcze więcej szczęścia, ponieważ jej idolka jest dobrą znajomą jej rodziców. 18 -letnia Greczynka Miranda Jane właśnie idealnie wpisuje się w ten scenariusz. A kogo rudowłosa dziewczyna obrała za idolkę, o której wie wszystko i mogła rok wcześniej z nią porozmawiać jak równy z równym i się zaprzyjaźnić? Mowa o Bellatrix, która w kręgach show - biznesu znana jest ze szczerych wyznań i częstych przerw. Co sprawiło, że nastolatce udało się zaprzyjaźnić z retro divą i jaką rolę pełni wokalistka w tej historii?
Obie panie po koncercie w Los Angeles doszły do wniosku, że dzielą pasję do dodatków jak torebki czy paski i nie patrząc na różnicę wieku potrafią z klasą przedyskutować to, z jakiego materiału powinna być dobra torebka na daną okazję. Dzięki temu, że państwo Jane do biednych nie należą mogli sfinansować córeczce wyjazd do Nowego Jorku, gdzie mogła z Bellą buszować w markowych butikach czołowych projektantów i porównywać torebki poszukując tej idealnej dla Bellatrix, która następnego dnia miała przez cały dzień spotykać się z szefami wytwórni i prezesem jej międzynarodowego fanklubu i na te spotkania zabrała również ze sobą swoją młodą nową przyjaciółkę. Oprócz nudnych obowiązków gwiazdy Bella postanowiła pokazać Mirandzie tę fajniejszą stronę bycia sławnym i zabrała nastolatkę do ekskluzywnego klubu ze striptizem, gdzie trzeba zapisywać się przynajmniej z trzyletnim wyprzedzeniem. Oczywiście obsługa zadowolona z tego, że w ich przybytku pojawiła się Bellatrix bez patrzenia w dowód Mirandy przynosiła paniom drinki i nie interweniowała nawet wtedy, kiedy obie panie rozpoczęły własny taniec na rurze, co z chęcią uwieczniali na zdjęciach i publikowali na Instagramie. Belli spodobało się to, że jej nowa przyjaciółka potrafi nieźle się bawić i w stanie upojenia alkoholowego zaśpiewać z nią całkiem składnie kilka starych hitów jak
Electronic Slut czy Credit of Trust z repertuaru Belli i postanowiła przedstawić ją swojemu sztabowi producentów muzycznych, a szefów wytwórni postawić przed faktem dokonanym, iż mają nową podopieczną. Sama Miranda stwierdziła, że to nudne być tylko Mirandą i wymyśliła sobie, że Mirajane jest bardzo odpowiednim pseudonimem, który będzie bardzo dobrze współgrał z tytułem płyty (który ponoć zna tylko Bellatrix i bliżej nieznany z nazwiska grafik) i jej własną twórczością. Rudowłosa Greczynka oprócz wsparcia z wejściem do wytwórni i pomocy profesjonalnego sztabu otrzymała pomoc samej Belli, która postanowiła lekko podrasować tekst debiutanckiego singla co wcale nie zaskoczyło debiutantki. Wręcz przeciwnie, uznała że dzięki temu będzie to jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy i najbardziej wyczekiwany debiut ostatnich lat.
Jak uważacie, czy Mirajane i jej twórczość będą tak samo szalone jak jedna noc spędzona z Bellą i czy retro diva ma nosa, jeśli chodzi o talent Greczynki?
Z Bellą to nawet na koniec świata mogłabym się udać. Zazdro max
Nie wiem czy będzie tak samo szalone, ale ciekawa jestem efektów pracy!
skoro sama Bella jej pomaga, to znaczy, że jej debiut będzie hitem
Uwielbiam takie szalone osoby, przez co teraz zapewne bardziej zainteresuje się twórczością Mirajane! Czekam, czekam!
Miranda jest śliczna, nie mogę się doczekać na to, co nam pokaże! /// 'kiedy obie panie rozpoczęły własny taniec na róże' czekajco
Ja jestem nieomylna i jestem pewna, ze dasz czadu! U go girl ❤️




W dzisiejszym świecie nie ma człowieka, który nie miałby swojego idola, nawet jeśli jest to piosenkarz albo piosenkarka. Kupują ich płyty, ubrania i kosmetyki sygnowane ich nazwiskami czy też nawet lampkę lawę wygrywającą największe hity idola. Często młodzi fani próbują przekonać rodziców, aby dali im pieniądze na bilet idola i cieszą się nawet z odległego miejsca na trybunach. Są też jednak tacy fani, którzy dzięki portfelom rodziców mogą zrealizować swój american dream i być nawet w strefie vip za kulisami. Ta nastolatka jednak miała jeszcze więcej szczęścia, ponieważ jej idolka jest dobrą znajomą jej rodziców. 18 -letnia Greczynka Miranda Jane właśnie idealnie wpisuje się w ten scenariusz. A kogo rudowłosa dziewczyna obrała za idolkę, o której wie wszystko i mogła rok wcześniej z nią porozmawiać jak równy z równym i się zaprzyjaźnić? Mowa o Bellatrix, która w kręgach show - biznesu znana jest ze szczerych wyznań i częstych przerw. Co sprawiło, że nastolatce udało się zaprzyjaźnić z retro divą i jaką rolę pełni wokalistka w tej historii?
Obie panie po koncercie w Los Angeles doszły do wniosku, że dzielą pasję do dodatków jak torebki czy paski i nie patrząc na różnicę wieku potrafią z klasą przedyskutować to, z jakiego materiału powinna być dobra torebka na daną okazję. Dzięki temu, że państwo Jane do biednych nie należą mogli sfinansować córeczce wyjazd do Nowego Jorku, gdzie mogła z Bellą buszować w markowych butikach czołowych projektantów i porównywać torebki poszukując tej idealnej dla Bellatrix, która następnego dnia miała przez cały dzień spotykać się z szefami wytwórni i prezesem jej międzynarodowego fanklubu i na te spotkania zabrała również ze sobą swoją młodą nową przyjaciółkę. Oprócz nudnych obowiązków gwiazdy Bella postanowiła pokazać Mirandzie tę fajniejszą stronę bycia sławnym i zabrała nastolatkę do ekskluzywnego klubu ze striptizem, gdzie trzeba zapisywać się przynajmniej z trzyletnim wyprzedzeniem. Oczywiście obsługa zadowolona z tego, że w ich przybytku pojawiła się Bellatrix bez patrzenia w dowód Mirandy przynosiła paniom drinki i nie interweniowała nawet wtedy, kiedy obie panie rozpoczęły własny taniec na rurze, co z chęcią uwieczniali na zdjęciach i publikowali na Instagramie. Belli spodobało się to, że jej nowa przyjaciółka potrafi nieźle się bawić i w stanie upojenia alkoholowego zaśpiewać z nią całkiem składnie kilka starych hitów jak
Electronic Slut czy Credit of Trust z repertuaru Belli i postanowiła przedstawić ją swojemu sztabowi producentów muzycznych, a szefów wytwórni postawić przed faktem dokonanym, iż mają nową podopieczną. Sama Miranda stwierdziła, że to nudne być tylko Mirandą i wymyśliła sobie, że Mirajane jest bardzo odpowiednim pseudonimem, który będzie bardzo dobrze współgrał z tytułem płyty (który ponoć zna tylko Bellatrix i bliżej nieznany z nazwiska grafik) i jej własną twórczością. Rudowłosa Greczynka oprócz wsparcia z wejściem do wytwórni i pomocy profesjonalnego sztabu otrzymała pomoc samej Belli, która postanowiła lekko podrasować tekst debiutanckiego singla co wcale nie zaskoczyło debiutantki. Wręcz przeciwnie, uznała że dzięki temu będzie to jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy i najbardziej wyczekiwany debiut ostatnich lat.
Jak uważacie, czy Mirajane i jej twórczość będą tak samo szalone jak jedna noc spędzona z Bellą i czy retro diva ma nosa, jeśli chodzi o talent Greczynki?


1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły