- Zabiję cię!!! - darłam się na Harrego. Chłopcy próbowali mnie powstrzymać, ale ja na chwilę oderwałam się od niego.
- Co ci?! - krzyknął Harry.
- Ewa co ty tu robisz?! - spytał Lou.
- Wypisali mnie już i przy okazji podali przyczynę!!! - darłam się.
- Oj - powiedział cicho Harry.
Znowu się na niego rzuciłam, ale chłopcy mnie powstrzymali.
- Co on ci zrobił??? - spytał ze zdenerwowaniem Louis.
Nie wytrzymałam w tej chwili, i chciałam wszystko wykrzyczeć co trzymałam na języku.
- TEN GNOJEK WSYPAŁ MI DO DRINKA ŚRODEK PRZECZYSZCZAJĄCY!!!!!!!!!!!!!!!!!! - wydarłam się na całego. Wszystkich zamurowało. A ja wybiegłam z domu, za mną Lou.
- Ewcia, czekaj! - krzyczał i biegł za mną. Nagle prze de mną stanął Harry, myślałam że mu przyjebie.
- Przepraszam nie chciałem żeby tak wyszło, to miał być żart - powiedział Harry i posmutniał.
- No jakoś ci ten 'żart' nie wyszedł! - krzyknęłam i szłam dalej. Chwycił mnie za nadgarstek i obrócił w swoją stronę.
- No wybacz. - powiedział. No nie ukrywam, nie umiem się długo gniewać na przyjaciół a tym bardziej na nich.
- Dobra, ale skończ. - powiedziałam. I wsiadłam do taxi, bo miałam się zjawić o 10.00 w studiu. Gdy wróciłam, nie złościłam się już na Harrego, a on tylko zrobił słodką minkę.
- Już się tak nie podlizuj. - powiedziałam ze śmiechem. Poszłam na górę, przebrałam się w piżamę, i poszłam spać...
Chyba muszę to powiedzieć ale niestety nie wiem jak. Otóż, jeśli nie pojawią się komentarze które będą nas motywować no i teraz ten moment:
ZAMKNIEMY BLOGA,
albo po prostu Wika będzie pisać sama, bo na razie ja piszę.
Nie mam czasu ale specjalnie po to by wszyscy czytali jakoś go znajduję, jest mała liczba wyświetleń.Więc jeśli nikt go nie czyta nie widzę sensu by go pisać. Może nie wychodzi nam najlepiej ale bardzo się staramy i myślę że dlatego jest do dupy, że nie ma tu bara-bara
wczoraj czytałam inne blogi i jest dużo z... no wiecie, i jeśli chcecie to piszcie o czym ma być blog, może być nawet o tym, tylko że my o tym nie piszemy bo jak jej siostra zobaczy to, a jest ona blogerką. Oj! będzie źle! Ale to nic piszcie.
Wiktoria mówi że np takie coś: 15kom=nn - to takie wymuszanie, ale ja chyba będę musiała to zastosować. Naprawdę proszę o dużą liczbę wyświetleń i najbaaaaaaardziej o komentarze. Więc niestety ale następny rozdział pojawi się za minimum 5 kom. Przykro mi. ; (
Karola :D