wonderlife.pl - Zostań gwiazdą
Roksana DeWitt była... MURZYNKĄ?!
Czas 22 czerwca 2014 Kategoria Skandale
Tagi Roksana DeWitt | wow tyle pracy wow | męczennica XXI wieku | rosana dewitt | naprawdę powinniście się odwdzięczyć i zainteresować | ikona mody

Roksana DeWitt od początku swojej kariery usilnie stara się pokazać, jaką jest niezwykłą artystką i przede wszystkim ikoną mody. Niestety wieloletnie mydlenie oczu sobie samej nie pozwala jej dostrzec prawdy.


Na ostatnim feszyn łiku w Wagadugu, gdzie kolekcję swoich najnowszych dresów zatytułowaną "Dresy Floresy" prezentowała Holly Hagan, a souveniry firmy Pear fundowała Teairra, nie mogło zabraknąć Roksany, która oklaskiwała nawet serwowane przystawki.

Udało się nam złapać głównego projektanta domu mody Bolce&Kabbany, którego zapytaliśmy co sądzi o ikoniczności naszej gwiazdy:
"Cóż. Roksana jest jedną z tych samozwańczych ikon, które łączą w sobie to, co najgorsze w modzie. Jest jak kanapka z wyciekającym serem - nieestetyczna. Każdy jej strój wygląda jakby właśnie wróciła z wyprzedaży w lumpeksie. Albo chce wyglądać seksownie i szokować albo robi z siebie typową mamuśkę w Święto Niepodległości. Czasami mam ochotę oblać ją trunkiem i krzyknąć "LEJĘ NA CIEBIE CIEPŁYM DRINKIEM, BO BEZCZEŚCISZ MODĘ". Przyjaźnię się z wieloma gwiazdami i wiem, że tak naprawdę jest przez nich wyśmiewana. Podczas jednej z "elitkowych" kolacji padła propozycja by zafundować Roksi operację, gdyż uśmiecha się jakby jej proteza wypadała. Co więcej, słyszałem też o innym skandaliku. Podobno DeWitt była kiedyś… MURZYNKĄ! Wstrząsające, prawda? Gdy się dowiedziałem, nie mogłem spać równe 8 godzin, przez co ucierpiała moja uroda i nie pomogły nawet maseczki nakładane przy muzyce Bellatrix. Roksana zaczęła wybielać się w wieku 10 lat, gdy zrozumiała, ze nie ma szans w modzie z takim kolorem skóry, takie to były czasy."

Zaskoczeni? To nie koniec! Jak donoszą nasi informatorzy, Roksana przy każdej okazji błaga znajomych o komentarze na temat jej wydawnictw!
"Kiedy wydała swój ostatni album przez przypadek spotkałam ją w Stokrotce. Od rozmowy o podpaskach i innych pierdołach przeszła do użalania się, że niezwykle mocno pracowała na swój sukces, a każdy album kosztował ją masę energii i nie rozumie, dlaczego ludzie ją olewają, przez co nieustannie musi robić z siebie męczennice i błagać o uwagę. Przytakiwałam cały czas próbując się nie śmiać ale niestety, prawda jest taka że Roksana to loserka nad sukcesem której pracował sztab osób i chyba nadszedł czas, by ruszyła głową i sama wymyśliła coś wartego uwagi, a nie gówienko, które przeleci bez echa i pozostawi po sobie tylko smrodek."

Jak myślicie, czy któraś z tych wypowiedzi ma w sobie chociaż trochę prawdy? A może ich autorzy byli zbyt ostrzy?


 
avatar
 
BonQuiQui, czas wrócić do domu…

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


avatar
 
czuję się, jakby umarła cząstka mnie… :|



avatar
 
nie no co jak co ale na tym zdjęciu Roksa to ty wyszłaś niekorzystnie xD xD

avatar
Roksana DeWitt (dezaktywowana) : oj tam, takiej ociekającej serem kanapce jak mi bez talentu i pomysłu na siebie to przecież we wszystkim ładnie :) 22 czerwca 2014


avatar
 
i tak jest kochana ;3



avatar
 
ooo..