wonderlife.pl - Zostań gwiazdą
TROYA PRZECHODZI KRYZYS WIEKU ŚREDNIEGO!
Czas 17 grudnia 2014 Kategoria Plotki
Tagi charlotte troya | desperacja | yolo | węgorzewo | łamanie zasad



Charlotte Troya z racji swoich zainteresowań, tematyki piosenek i zarządzania siecią świetnie prosperujących klinik aborcyjnych ze stolicą w Watykanie zawsze była uznawana za jedną z tych raczej ekscentrycznych gwiazd. Jak się okazuje, nawet ekscentryczne gwiazdy mogą ześwirować jeszcze bardziej, a Troya jest tego doskonałym przykładem!

Jak powszechnie wiadomo, zegar biologiczny tyka i w nowo rozpoczętym roku singapurska artystka obchodziła będzie swoje 48. urodziny. Jak chyba każda kobieta, Troya nie może pogodzić się z tym, że nigdy już nie będzie młoda i piękna, ale w przeciwieństwie do wielu swoich rówieśniczek popadła w prawdziwą obsesję na punkcie wieku i wyglądu. Anonimowy rozmówca donosi, że świrowanie Charlotte rozpoczęło się podczas tworzenia sesji zdjęciowej do jej ostatniego albumu (Old Bitches Jazz Club, nagranego w duecie ze swoją żoną - znaną z bycia czyjąś żoną Liv Orthe). Troya miała zacząć wtedy biadolić, że wygląda grubo, staro i brzydko, a ponieważ wszyscy przyznali jej rację, postanowiono zaoszczędzić czas i koszta i dokleić twarz piosenkarki do ciała pewnej przebrzmiałej przed dekadami wokalistki, święcącej swoje triumfy na początku XXI w. Nikt nie wykrył blefu, aż do teraz.

Wieść gminna niesie również, że Troya postanowiła zmienić drastycznie swój image, celując w target młodzieży w wieku 13-15, czyli ludzi, którzy sądzą zapewne, że Troya jest tak stara, że trzymała za rękę tyranozaura, kiedy umierał. Jest to oczywiście całkowitą bzdurą, ponieważ rączki tyranozaura były na to za krótkie, a Charlotte nie jest osobą posiadającą jakiekolwiek głębsze odczucia. Piosenkarka podobno wymieniła całą garderobę i jest w trakcie nagrywania albumu, który nazywa przełomowym w swojej karierze.
Krótki zwiastun tego, co nas czeka, mogliśmy podziwiać podczas koncertu Troyi w luksusowym, pełnym atrakcji kurorcie w Ekwadorze, gdzie wystąpiła na Węgorzewo Music Festival. W otoczeniu czirliderek i w różowym wdzianku zaprezentowała tam fragment piosenki z nowej płyty, opowiadający o tym, że nie chce chodzić do szkoły i chce łamać zasady. Jest to prawdopodobnie dostateczny dowód na to, iż wokalistka przechodzi burzliwie swój kryzys wieku średniego, zapominając nawet, że do szkoły nie chodzi już od kilkudziestu lat (o ile w ogóle ją ukończyła). Kilka godzin po koncercie utwór przedostał się do sieci cały i w jakości HD, można więc wnioskować, że był to wyciek kontrolowany.

Nagranie robi furorę i zbiera różnorodne recenzje. Użytkowniczka o nicku lovedoesntexist2041 twierdzi, że jest wniebowzięta i już nie może się doczekać debiutu tej dziewczyny, która to śpiewa, bardziej wymagający słuchacze twierdzą jednak, że tak komercyjny pop for children nie jest dla nich. A co wy uważacie na ten temat?



 
avatar
 
good god, Szarlotka, come down…



avatar
 
Charlotte, może zrobisz sobie roczne wakacje? Tęsknię za "starą" Troyą :(



avatar
 
Charlotte, może zrobisz sobie roczne wakacje? Tęsknię za "starą" Troyą :(



avatar
 
Uwielbiam Troyę, ale ta piosenka jest tragicznie okropna :(



avatar
 
Utwór to czysty sex, a Troya w wersji hity młodych rur to coś co chcę bardzo mocno usłyszeć. Jedna piosenka nie wystarcza!



avatar
 
potrzebny jej mężczyzna!!



avatar
 
i tak wygląda młodziej niż połowa szołbizu



avatar
 
czas najwyższy :*