HOLY TRINITY
06 marca 2016
Muzyka
premiera | charlotte troya | liv orthe | powrót | troye skarsgard | holy trinity
to cudownie, że zmartwychwstałeś, czy też jak to niżej nazwała Grandma - "wyszedłeś z dziczy"! Zawsze lubiłam Twoje krążki i szczerze mówiąc, no to z tym nie jest inaczej. Wraz z Troyą i Liv odwaliliście kawał dobrej roboty. No i z Ditą ofc, chociaż szczerze to trochę się dziwię, że jednak się pogodziliście
kawał dobrego materiału, do którego jeszcze na sto pro wrócę i przesłucham, bo zdecydowanie warto
Dobrze, że jednak żyjesz i wróciłeś z takim dobrym albumem! Tyle materiału, że będę miała czego słuchać na długi czas
Świetnie razem się zgraliście, świetnie brzmicie, bardzo mi się podoba
Ta cała historia o tym, że umarłeś, ale żyjesz jest tak nośna, że możesz na tej kanwie jeszcze kupę albumów nagrać, zazdroszczę
No a tak na serio to faktycznie dobrze, że jesteś, masz się dobrze i na dodatek wracasz do muzyki, bo takie powroty zawsze dobrze widzieć
Święta trójca i Dita na doczepkę, zrobiliście naprawdę dobrą robotę, moi drodzy i półmartwi. W sumie nie wiem, jak skomentować ten album, mózg mi chyba eksplodował i na dobrą sprawę dopiero przed chwilką skończyłam słuchać, ale nie będę tego odkładać na potem, bo zapomnę. A więc, zacznę od tego, że zaginąłeś i wróciłeś w wielkim stylu, nie każdemu się to udaje! Na dobrą sprawę wszystkie kawałki są genialne, ale do moich ścisłych faworytów należą Smells Like KMK i So Help Me Reid – dwa znakomite hołdy ku dwóm znakomitym artystkom, na miejscu tych pań chlipałabym ze wzruszenia krokodylimi łzami. Ogólnie podoba mi się ten album, gdyż, mimo braku konkretnego konceptu, nosi sobą kawał historii i w historii też się z pewnością zapisze. Mogłabym nawet posunąć się do stwierdzenia, że wcieliłeś się we współczesnego Galla Anonima. Wspaniałe to.
Fajnie, ze wróciłeś cały i zdrowy i nadal piekielnie utalentowany. Coś genialnego, idę sluchać dalej.
Fajnie, że wróciłeś, gdzieś tam w głębi serca czułam, że nadal sobie żyjesz. Fajnie, że żegnasz się z przeszłością. Fajnie, że aż tyle jest tych kawałków, mam co robić przez zwykłe dni
Mam nadzieję, że zostajesz na dłużej!
Ten album to połączenie Skurwiender, Debilirium i This Is Acting
Idę się teraz dobrze wypłakać z radości, bo nie wierzę co za hity ja słucham
Słuchając tego albumu, mimo wszystko jakoś mi smutno, znając historię, w jakiej został wydany… Ale jest super!
Boże, Skarsgard dzieki temu czemuś co nad nami czuwa. Jak dobrze, ze chociaż Ty żyjesz, ale znając zycie za jakis czas Troya wyskoczy z pudełka po maśle a Orthe z korniszonów. Swoją droga to dobrze, bo zaczynało mi ostatnimi czasy brakować MUZYKI. zmiażdż wszystkich na listach i nie umieraj wiecej.
*MONARCHINI
Cieszę się, że jednak żyjesz. Mimo iż nie spędziliśmy razem więcej czasu niż tylko w czasie kręcenia "Cupid Boya" to i tak czułam się z Tobą w pewien sposób związana. Album jest naprawdę wzruszający. Cały czas się uśmiecham, gdy go słucham







1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!



1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!



1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!



1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


3 osoby uważają tę wypowiedź za fajną!


1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!




1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły