Osi i Theo Hutchcraft ponownie razem?!
10 grudnia 2016
Plotki
osi | ślub | romans | claire reveiller | theo hutchcraft | andre hutchcraft | łałałiła | romans stulecia | together again | powrót stulecia
Jednym z najgłośniejszych powrotów ostatniej dekady na pewno będzie powrót Theo Hutchcrafta, który zszokował swoich fanów (i nie tylko) wyznaniem, że przez te wszystkie lata był więziony w piwnicy przez swoją (byłą już) żonę – Liv Orthe. Ostatnio coraz więcej osób zaczęło coraz głośniej zadawać pytanie, które w świecie show biznesu krąży od momentu pojawienia się Theo – co będzie z nim i Osi?
Większość zapewne pamięta, że Claire i Theo byli jednym z najpopularniejszych i najlepiej dobranych małżeństw show biznesu, co doskonale oddawały ich dedykowane albumy oraz wszelkiego rodzaju zdjęcia. Co więc się stało, ze wszystko uległo rozpadowi? W niepublikowanym dotąd fragmencie wywiadu Theo wyznał, że wszystko było wynikiem narkotyków, które po kryjomu podawał mu nikt inny, jak pewna skandynawska artystka (której imię wspominaliśmy już wcześniej). Wszystko to po to, by dzięki delikatnej sugestii artysta robił to, co chciała Orthe. Jak jest teraz? Zarówno Osi jak i Theo zgodnie przyznają, że byli dla siebie najlepszymi parterami i żałują rozpadu miłości, która tak dobrze się rozwijała. Wszystko to doprowadziło do tego, że sprawy w swoje ręce wziął ich syn – Andre Hutchcraft we współpracy z przybranym rodzeństwem.

Kilka dni temu odbył się przedpremierowy koncert Osi, który promować miał jej kolejny album "Black Heart". Gościem specjalnym miał być właśnie jej syn z którym artystka chciała wykonać kilka piosenek z albumu "A Hard Day's Night" poświęconemu zespołowi The Beatles. Niespodziewanie po pierwszej piosence na scenę wszedł Theo Hutchcraft, który przybył na zaproszenie syna! Żałujcie, że nie widzieliście miny Osi, bo chyba nigdy w życiu nie była tak zdziwiona. Kiedy już wszystkim udało się zamknąć buzie, Andre zaproponował, by w trójkę wykonali jeszcze jedną piosenkę, po której Theo z bukietem białych róż klęknął przed Claire i… poprosił ją o rękę! Macie stan przedzawałowy? Ok, przyprawimy was o zawał, jak zdradzimy, że Theo wyznał, iż Claire "zawsze była jest i będzie jego największą miłością, spotkanie jej było najlepszym, co go spotkało w życiu, a utrata – największą porażką". Potrzebujecie chusteczek?
Jak pewne się domyślacie, Claire bez mrugnięcia okiem przyjęła oświadczyny i dosłownie zalała się łzami. Dotarły do nas plotki, że narzeczeństwo pary trwało jedynie kilkadziesiąt godzin, bo trzy dni później wzięli ślub na który zaprosili jedynie najbliższą rodzinę i przyjaciół.
czytając to wszystko zaczęłam się zastanawiać, czy może znów w ciąży nie jestem, bo uśmiechałam się i płakałam jednocześnie… na szczęście test mówi, że nie jestem, w takim razie już na spokojnie mogę wam pogratulować, SŁODKIE TE OŚWIADCZYNY BYŁY
o matko, to jedne z najsłodszych oświadczyn na świeeecie, takie proste i po prostu przesłodkie
wierzę, że teraz to już do grobu, no i gratulacja!
Też uważam, że Osi i Theo byli najlepszą parą, więc szczęścia dla nich.
z jednej strony OMFGH SHOCK a z drugiej no nie za bardzo bo ja to przewidziałam już dawno lol



Jednym z najgłośniejszych powrotów ostatniej dekady na pewno będzie powrót Theo Hutchcrafta, który zszokował swoich fanów (i nie tylko) wyznaniem, że przez te wszystkie lata był więziony w piwnicy przez swoją (byłą już) żonę – Liv Orthe. Ostatnio coraz więcej osób zaczęło coraz głośniej zadawać pytanie, które w świecie show biznesu krąży od momentu pojawienia się Theo – co będzie z nim i Osi?
Większość zapewne pamięta, że Claire i Theo byli jednym z najpopularniejszych i najlepiej dobranych małżeństw show biznesu, co doskonale oddawały ich dedykowane albumy oraz wszelkiego rodzaju zdjęcia. Co więc się stało, ze wszystko uległo rozpadowi? W niepublikowanym dotąd fragmencie wywiadu Theo wyznał, że wszystko było wynikiem narkotyków, które po kryjomu podawał mu nikt inny, jak pewna skandynawska artystka (której imię wspominaliśmy już wcześniej). Wszystko to po to, by dzięki delikatnej sugestii artysta robił to, co chciała Orthe. Jak jest teraz? Zarówno Osi jak i Theo zgodnie przyznają, że byli dla siebie najlepszymi parterami i żałują rozpadu miłości, która tak dobrze się rozwijała. Wszystko to doprowadziło do tego, że sprawy w swoje ręce wziął ich syn – Andre Hutchcraft we współpracy z przybranym rodzeństwem.

Kilka dni temu odbył się przedpremierowy koncert Osi, który promować miał jej kolejny album "Black Heart". Gościem specjalnym miał być właśnie jej syn z którym artystka chciała wykonać kilka piosenek z albumu "A Hard Day's Night" poświęconemu zespołowi The Beatles. Niespodziewanie po pierwszej piosence na scenę wszedł Theo Hutchcraft, który przybył na zaproszenie syna! Żałujcie, że nie widzieliście miny Osi, bo chyba nigdy w życiu nie była tak zdziwiona. Kiedy już wszystkim udało się zamknąć buzie, Andre zaproponował, by w trójkę wykonali jeszcze jedną piosenkę, po której Theo z bukietem białych róż klęknął przed Claire i… poprosił ją o rękę! Macie stan przedzawałowy? Ok, przyprawimy was o zawał, jak zdradzimy, że Theo wyznał, iż Claire "zawsze była jest i będzie jego największą miłością, spotkanie jej było najlepszym, co go spotkało w życiu, a utrata – największą porażką". Potrzebujecie chusteczek?
Jak pewne się domyślacie, Claire bez mrugnięcia okiem przyjęła oświadczyny i dosłownie zalała się łzami. Dotarły do nas plotki, że narzeczeństwo pary trwało jedynie kilkadziesiąt godzin, bo trzy dni później wzięli ślub na który zaprosili jedynie najbliższą rodzinę i przyjaciół.
Co myślicie o ponownym zejściu się dawnych kochanków? Czy ten związek ma szansę przetrwać kolejne przeciwności, czy jednak i tym razem wszystko się posypie? I jak wam się podobały oświadczyny Theo?


1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!





1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły