PRZEZ COACHING DO SERCA?!
27 kwietnia 2020
Plotki
debiut | album | miłość | pharrell | wx records | montserrat | m1 | saint pharrell | korpo | coaching

Montserrat to obecnie najbardziej znana Portorykanka w show-biznesie. Pomimo trudnych i emocjonujących początków okraszonych konfliktem z nieco przykurzonym gwiazdorem poprzednich dekad, Josephem, dziewczyna coraz lepiej odnajduje się w przemyśle muzycznym. Przy okazji odnajduje nie tylko siebie, ale także inne (niż pan Weatherby) relikty ubiegłych lat - takim na pewno można uznać Saint Pharrella.
Po niespodziewanym dla większości dołączeniu Montserrat do WX Records, panna Benitez poświęca naprawdę sporo czasu na przygotowanie idealnego debiutu. Najpierw w poszukiwaniu inspiracji wyjechała do Europy (przyp.red. Montserrat wyjechała do Europy szukać inspiracji?). Tam też, a dokładniej w Niemczech odnalazła upragniony pomysł - full visual album (przyp.red. MONTSERRAT NAGRA VISUAL ALBUM?). Teraz jej pierwszy singiel, zwiastujący nadchodzący coraz większymi krokami debiutancki longplay, święci triumfy na każdej możliwej liście przebojów. Czego więcej można chcieć poza spokojem w studio i szybkimi nagrywkami?
W przypadku Montserrat jednak można! Portorykanka bowiem odkopała niedawno stare albumy (aż 2, na dodatek oba nagrane wiele dekad temu) Pharrella Lewisa (obecnie posługującego się pseudonimem Saint Pharrell) i uznała, że to właśnie z nim musi stworzyć coś szczególnego na swój album! Zatem ostatnie tygodnie minęły ambitnej artystce na gruntownych poszukiwaniach, gdzie tym razem zabunkrował się starszy ex-raper. Pierwsze podejrzenia padły na Seattle, gdzie przed wieloma laty ukrywał się już mężczyzna, przy okazji bawiąc się w pastora (przyp.red. Kolejny religijny skandal zapomnianego rapera). I był to strzał w dziesiątkę. Zakochana (w rapowych wersach) Montserrat przez wiele dni i setki wydanych na poszukiwania dolarów przeczesywała miasto kawałek, po kawałku, aż w końcu dotarła do jednego z wielu identycznych szklanych wieżowców, w którym znajdowała się podrzędna korporacja, a w niej, w jednym z ciasnych boxów, siedział ON. Młoda kobieta niemal siłą wyciągnęła zza tekturowego biurka zaskoczonego Lewisa (choć według świadków nie opierał się tak bardzo). Większym wyzwaniem okazało się przekonanie Pharrell do muzycznego powrotu, ponieważ facet upierał się, że nie czuje takiej potrzeby. Panna Benitez użyła jednak bardzo wielu środków perswazji (m. in. historycznego nagrania “Jesteś zwycięzcą”) , które ostatecznie nakłoniły rapera do powrotu na scenę oraz muzycznej współpracy z samą zainteresowaną. Kobieta była też na tyle skuteczna, że w ostatnich dniach, na mediach społecznościowych dwójki doszło do poważnej zmiany - oboje ogłosili swój związek!
Według naszych informatorów, po promocji albumu przedstawianego w mediach obecnie jako #M1, Saint przekonuje swoją partnerkę do przekucia swojego talentu mediatorsko-coachingowego w całkiem intratny biznes. W planach byłyby płyty audio oraz wideo z wykładami, kanał na YouTube, książka oraz wykłady gościnne na konferencjach na całym świecie! Za sam merchandising już teraz Montserrat mogłaby zgarnąć całkiem pokaźną sumę.
A wy co myślicie o całej sytuacji? Czy poszukiwanie zapomnianego rapera były warte czasu i pieniędzy? Czy jesteście ciekawi co wyniknie z ich współpracy? Jak szybko tym razem zniknie Lewis? Czy firma coachingowa Montserrat Benitez ma szansę na rynku?
Mont otwieraj tą szkołę, zbijesz na niej fortune! A gołąbeczki wyglądają razem idealnie
Nigdy nie pomyślałabym, że 'jesteś zwycięzcą" może motywować, a tu proszę
Dobra, dobra, wykłady będą później, dawaj już ten album. I czekam na Wasze gorrrrący duet
Tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi
Ale naprawdę, ostatnio aż roi się od związków - to cudownie, szczęścia!




Montserrat to obecnie najbardziej znana Portorykanka w show-biznesie. Pomimo trudnych i emocjonujących początków okraszonych konfliktem z nieco przykurzonym gwiazdorem poprzednich dekad, Josephem, dziewczyna coraz lepiej odnajduje się w przemyśle muzycznym. Przy okazji odnajduje nie tylko siebie, ale także inne (niż pan Weatherby) relikty ubiegłych lat - takim na pewno można uznać Saint Pharrella.
Po niespodziewanym dla większości dołączeniu Montserrat do WX Records, panna Benitez poświęca naprawdę sporo czasu na przygotowanie idealnego debiutu. Najpierw w poszukiwaniu inspiracji wyjechała do Europy (przyp.red. Montserrat wyjechała do Europy szukać inspiracji?). Tam też, a dokładniej w Niemczech odnalazła upragniony pomysł - full visual album (przyp.red. MONTSERRAT NAGRA VISUAL ALBUM?). Teraz jej pierwszy singiel, zwiastujący nadchodzący coraz większymi krokami debiutancki longplay, święci triumfy na każdej możliwej liście przebojów. Czego więcej można chcieć poza spokojem w studio i szybkimi nagrywkami?
W przypadku Montserrat jednak można! Portorykanka bowiem odkopała niedawno stare albumy (aż 2, na dodatek oba nagrane wiele dekad temu) Pharrella Lewisa (obecnie posługującego się pseudonimem Saint Pharrell) i uznała, że to właśnie z nim musi stworzyć coś szczególnego na swój album! Zatem ostatnie tygodnie minęły ambitnej artystce na gruntownych poszukiwaniach, gdzie tym razem zabunkrował się starszy ex-raper. Pierwsze podejrzenia padły na Seattle, gdzie przed wieloma laty ukrywał się już mężczyzna, przy okazji bawiąc się w pastora (przyp.red. Kolejny religijny skandal zapomnianego rapera). I był to strzał w dziesiątkę. Zakochana (w rapowych wersach) Montserrat przez wiele dni i setki wydanych na poszukiwania dolarów przeczesywała miasto kawałek, po kawałku, aż w końcu dotarła do jednego z wielu identycznych szklanych wieżowców, w którym znajdowała się podrzędna korporacja, a w niej, w jednym z ciasnych boxów, siedział ON. Młoda kobieta niemal siłą wyciągnęła zza tekturowego biurka zaskoczonego Lewisa (choć według świadków nie opierał się tak bardzo). Większym wyzwaniem okazało się przekonanie Pharrell do muzycznego powrotu, ponieważ facet upierał się, że nie czuje takiej potrzeby. Panna Benitez użyła jednak bardzo wielu środków perswazji (m. in. historycznego nagrania “Jesteś zwycięzcą”) , które ostatecznie nakłoniły rapera do powrotu na scenę oraz muzycznej współpracy z samą zainteresowaną. Kobieta była też na tyle skuteczna, że w ostatnich dniach, na mediach społecznościowych dwójki doszło do poważnej zmiany - oboje ogłosili swój związek!
Według naszych informatorów, po promocji albumu przedstawianego w mediach obecnie jako #M1, Saint przekonuje swoją partnerkę do przekucia swojego talentu mediatorsko-coachingowego w całkiem intratny biznes. W planach byłyby płyty audio oraz wideo z wykładami, kanał na YouTube, książka oraz wykłady gościnne na konferencjach na całym świecie! Za sam merchandising już teraz Montserrat mogłaby zgarnąć całkiem pokaźną sumę.
A wy co myślicie o całej sytuacji? Czy poszukiwanie zapomnianego rapera były warte czasu i pieniędzy? Czy jesteście ciekawi co wyniknie z ich współpracy? Jak szybko tym razem zniknie Lewis? Czy firma coachingowa Montserrat Benitez ma szansę na rynku?


1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!





1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!




1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły