Osi i Bryan zostali kocimi rodzicami!
		
			
			
			 27 kwietnia 2020
 27 kwietnia 2020  Plotki
 Plotki
			
			
			
			 osi | koty | bryan graves | lucynka
 osi | koty | bryan graves | lucynka
		
			
		
		
	
		
	
			
			
				
			
					
					
						
Osi i Bryan Graves od niemal 20 lat tworzą jeden z najpiękniejszych i najlepiej zgranych związków w show biznesie. Choć początkowo wiele osób nie mogło uwierzyć, że ta relacja jest szczera, para jest już 11 lat po ślubie i nic nie zapowiada, by przechodzili jakikolwiek kryzys. Co więcej Claire i Bryan wspólnie pracują przy redagowaniu magazynu SCAN, współoragnizacji Scan Week, a jakby tego było mało, kilkanaście tygodni temu światu po raz pierwszy zaprezentował się syn gwiazd - Lucas Graves. Wygląda jakby wszystko było pięknie? Prawda jest niestety nieco inna, ponieważ Lucas i dzieci Claire z poprzedniego małżeństwa (Chanel i Gabriel Tellwright - przyp. red.) wyprowadziły się a małżeństwo zostało samo w wielkim domu. Nietrudno jest się domyślić, że mieszkając w posiadłości, w której mogliby nie widzieć się kilka dni, po jakimś czasie zacznie brakować im wszechogarniającego gwaru. Nie pomagała nawet Lucynka - kotka Bryana (NIE MA CZASU NA KARIERĘ, BO ZAJMUJE SIĘ KOTEM!). Na szczęście, to właśnie Lucynka naprowadziła parę na dość oryginalny pomysł: zostali kocimi rodzicami!
Jak udało nam się dowiedzieć, para skontaktowała się z kocim schroniskiem "Kuweta" i poinformowała, że chce adoptować 10 kociąt. Nie powinien dziwić fakt, że właściciele schroniska początkowo podchodzili z dużą ostrożnością do informacji o adopcji przez gwiazdorską parę, uznając wszystko za niesmaczny żart. Claire i Bryan nie zrazili się i osobiście pojechali do siedziby schroniska, gdzie wybrali kocięta i tego samego dnia wyposażeni w zabawki dla kotów, jedzenie i inne niezbędne wyposażenie wrócili do domu uprzednio zostawiając w schronisku blisko sto kilo karmy i przelewając na jego konto sześciocyfrową sumę. Wszystko mogłoby się w tym momencie zakończyć, jednak pojawił się problem z nazwaniem kociąt! Para głowiła się nad imionami kilka dni, mając nadzieję, że może po obserwacji kociąt uda się im dopasować imiona do charakterów, jednak nic z tego. W końcu Bryan wpadł na pomysł, który wielu właścicielom czworonogów mógłby uprościć życie: nadadzą kociętom imiona-cyfry, a żeby nie było zbyt szaro-buro, każde dostanie przydomek "Lucynka". Tak oto Osi i Bryan stali się właścicielami Lucynki 1, Lucynki 2, Lucynki 3… i Lucynki 10. Oczywiście wciąż mając starą wyjadaczkę - oryginalną Lucynkę.
						
					
					
				
				
				
				
				
			
			
			
			
						
				
			   	
			   		
			   		
			    
			    		
	
            
            	 Jestem zawiedziona. Bryan powinien nazwać te koty imionami byłych partnerów Osi, na pewno podbudowałoby to jego ego!!
           	
	
	
        
         
        
        Jestem zawiedziona. Bryan powinien nazwać te koty imionami byłych partnerów Osi, na pewno podbudowałoby to jego ego!! 
		
	
	  
	
	      
    
        
    
    
        
    
	
	  
	
	
	
	
	
	
	
		
	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 
           	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 Felix Reigns (dezaktywowana) też przygarniemy sobie jedną Lucynkę??
           	
	
	
        
         
        
        Felix Reigns (dezaktywowana) też przygarniemy sobie jedną Lucynkę?? 
		
	
	  
	
	      
    
        
    
    
        
    
	
	  
	
	
		
		
			
	    		
			
	    		
			
	    		
			
	    		
	
		 
	
	
			
		
	
	
			
		
	
	
	
	
	
	
		
	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 
           	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 
           	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 
           	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 *ten czarno-biały kot wygląda jak ja wczoraj, gdy bawiłem się w grafika
           	
	
	
        
         
        
        *ten czarno-biały kot wygląda jak ja wczoraj, gdy bawiłem się w grafika   DD *
DD *
		
	
	  
	
	      
    
        
    
    
        
    
	
	  
	
	
		
		
			
		
	
	
	
	
	
	
		
	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 Nie będę mogła wpaść do Was na kawę bo mam uczulenie na koty :/ zajmujcie się nimi dobrze!
           	
	
	
        
         
        
        Nie będę mogła wpaść do Was na kawę bo mam uczulenie na koty :/ zajmujcie się nimi dobrze! 
		
	
	  
	
	      
    
        
    
    
        
    
	
	  
	
	
		
		
			
		
	
	
	
	
	
	
		
	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 
           	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 
           	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 Lucynka? Mam nadzieję, że te koty nie są czarne, bo takie imię to byłaby obraza dla ich ghetto 9 żyć… niemniej bardzo fajny gest, tylko martwię się o Wasze kariery. Teraz nowego albumu Osi się chyba nie doczekam
           	
	
	
        
         
        
        Lucynka? Mam nadzieję, że te koty nie są czarne, bo takie imię to byłaby obraza dla ich ghetto 9 żyć… niemniej bardzo fajny gest, tylko martwię się o Wasze kariery. Teraz nowego albumu Osi się chyba nie doczekam   
		
	
	  
	
	      
    
        
    
    
        
    
	
	  
	
	
		
		
			
	    		
	
		 
	
	
			
		
	
	
			
	    		
			
	    		
			
	    		
			
	    		
			
		
	
	
	
	
	
	
		
	
	
	
	
			    	
			    	
			    
			    		
	
            
            	 Co ja mam innego powiedzieć poza starym, klasyczny, wyrażającym więcej niż tysiąc słów AWWWWWWWW
           	
	
	
        
         
        
        Co ja mam innego powiedzieć poza starym, klasyczny, wyrażającym więcej niż tysiąc słów AWWWWWWWW   
		
	
	  
	
	      
    
        
    
    
        
    
	
	  
	
	
		
		
			
		
	
	
	
	
	
	
		
	
	
	
	
			    	
			    	
			   		
			   	
				
				
				
				
				
				
				
			
		
				
	
	
	 27 kwietnia 2020
 27 kwietnia 2020  Plotki
 Plotki
			
			 osi | koty | bryan graves | lucynka
 osi | koty | bryan graves | lucynka
		
			
Osi i Bryan Graves od niemal 20 lat tworzą jeden z najpiękniejszych i najlepiej zgranych związków w show biznesie. Choć początkowo wiele osób nie mogło uwierzyć, że ta relacja jest szczera, para jest już 11 lat po ślubie i nic nie zapowiada, by przechodzili jakikolwiek kryzys. Co więcej Claire i Bryan wspólnie pracują przy redagowaniu magazynu SCAN, współoragnizacji Scan Week, a jakby tego było mało, kilkanaście tygodni temu światu po raz pierwszy zaprezentował się syn gwiazd - Lucas Graves. Wygląda jakby wszystko było pięknie? Prawda jest niestety nieco inna, ponieważ Lucas i dzieci Claire z poprzedniego małżeństwa (Chanel i Gabriel Tellwright - przyp. red.) wyprowadziły się a małżeństwo zostało samo w wielkim domu. Nietrudno jest się domyślić, że mieszkając w posiadłości, w której mogliby nie widzieć się kilka dni, po jakimś czasie zacznie brakować im wszechogarniającego gwaru. Nie pomagała nawet Lucynka - kotka Bryana (NIE MA CZASU NA KARIERĘ, BO ZAJMUJE SIĘ KOTEM!). Na szczęście, to właśnie Lucynka naprowadziła parę na dość oryginalny pomysł: zostali kocimi rodzicami!
Jak udało nam się dowiedzieć, para skontaktowała się z kocim schroniskiem "Kuweta" i poinformowała, że chce adoptować 10 kociąt. Nie powinien dziwić fakt, że właściciele schroniska początkowo podchodzili z dużą ostrożnością do informacji o adopcji przez gwiazdorską parę, uznając wszystko za niesmaczny żart. Claire i Bryan nie zrazili się i osobiście pojechali do siedziby schroniska, gdzie wybrali kocięta i tego samego dnia wyposażeni w zabawki dla kotów, jedzenie i inne niezbędne wyposażenie wrócili do domu uprzednio zostawiając w schronisku blisko sto kilo karmy i przelewając na jego konto sześciocyfrową sumę. Wszystko mogłoby się w tym momencie zakończyć, jednak pojawił się problem z nazwaniem kociąt! Para głowiła się nad imionami kilka dni, mając nadzieję, że może po obserwacji kociąt uda się im dopasować imiona do charakterów, jednak nic z tego. W końcu Bryan wpadł na pomysł, który wielu właścicielom czworonogów mógłby uprościć życie: nadadzą kociętom imiona-cyfry, a żeby nie było zbyt szaro-buro, każde dostanie przydomek "Lucynka". Tak oto Osi i Bryan stali się właścicielami Lucynki 1, Lucynki 2, Lucynki 3… i Lucynki 10. Oczywiście wciąż mając starą wyjadaczkę - oryginalną Lucynkę.
Co myślicie o całej sytuacji? Czy para odpowiednio wybrnęła z niekomfortowej sytuacji?
 
           	1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
     
           	 
           	1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
     
	
		
		
		
		
			Felix Reigns (dezaktywowana) : no jak pies z kotem, jeszcze jednego takiego duetu nam trzeba   D 30 kwietnia 2020
D 30 kwietnia 2020
		
	
	
		 D 30 kwietnia 2020
D 30 kwietnia 2020
		
	 
           	 
           	 
           	 
           	 DD *
DD *
		
1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
     
           	1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
     
           	 
           	 
           	 
		
1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
     
	
		
		
		
		
			Osi : Jeden jest łysy, czy to się liczy?   Co do albumu - okładki już mam, gorzej zebrać mi się do zrobienia premiery
 Co do albumu - okładki już mam, gorzej zebrać mi się do zrobienia premiery   27 kwietnia 2020
 27 kwietnia 2020
		
	
	
		 Co do albumu - okładki już mam, gorzej zebrać mi się do zrobienia premiery
 Co do albumu - okładki już mam, gorzej zebrać mi się do zrobienia premiery   27 kwietnia 2020
 27 kwietnia 2020
		
	 
           	 
		
1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!
    
			
			
Daily Wonderlife
Artykuły
			
		
		
	Artykuły



 
	
 
	
 
	
 
	 
  *
*