♥ ♥ ♥ DESIRE FOR RAY FASHION SHOW 2093 ♥ ♥ ♥
14 lipca 2020
Moda
osi | allegra | pokaz | zara | nina foss | bea | don duffer | sasha noir | susan nichelle raymond | naeun | arthur furie | sheldon rene duffer jr. | lottie vaughn | nichelle raymond | yasmin | desire for ray

DON DUFFER: Witam wszystkich bardzo serdecznie! *machnął powitalnie ręką tak gwałtownie, że ledwo zatrzymał ją przed twarzą Arthura* Witam przepiękne, jedyne w swoim rodzaju, seksowne, pewne siebie, niesamowicie czułe i nadające naszemu życiu kolorów kobiety! *posyła uroczy uśmiech w stronę kamer* I witam panów! Mam zaszczyt powitać Was na pierwszym pokazie kolekcji bielizny DESIRE FOR RAY stworzonej przez niezwykle utalentowaną i piękną NICHELLE RAYMOND! *na sali rozlegają się głośne brawa, którym wtóruje cicha, radosna melodia* Arthurze, powiedz mi, czy jesteś podekscytowany dzisiejszym wieczorem równie mocno, jak ja i nasi goście na sali, jak i ci przed telewizorami?
ARTHUR FURIE: Dobry wieczór wszystkim zgromadzonym, jak i Tobie Donie! *posłał szeroki uśmiech w stronę towarzysza, a później do kamery* A cóż to za głupie pytanie. Oczywiście, że jestem! Nie dość, że będziemy świadkami prezentowania niezwykłej kolekcji, przecudownych kobiet, wyśmienitej muzyki *śmiech*, to jeszcze mamy wspaniałą widownię! *wskazuje dłonią na publiczność, która znowu wykrzykuje odgłosy aprobaty i zadowolenia* Czy potrzeba czegoś więcej do szczęścia?
DON DUFFER: Mi do pełni szczęścia wystarczyłaby jeszcze tylko pewna ciemnowłosa piękność o inicjałach N.S. *odchrząka cicho* Anywayyy… Zanim na dobre zaczniemy, warto jeszcze wspomnieć, że mamy styczeń, więc na zewnątrz temperatura spada do zera, szczególnie tutaj, w Detroit, a nasze piękne modelki będą ubrane dość skromnie, stąd pojawia się moje pytanie do Ciebie, Arthurze, oraz do Was, szanowna publiczności: Rozgrzejemy nasze modelki gorącymi brawami? *unosi pytająco swoją wygryzioną przez szczury brew*
ARTHUR FURIE: To nie są moje inicjały, ale ciemnowłosą pięknością już mnie nazywano.. Drogi Donie, ja rozgrzewam czym innym, ale na ten temat to chyba za wcześnie. Chociaż jestem pewien, że któraś z modelek chętnie Cię rozgrzeje.. *szturchnął go ramieniem, szczerząc się jak głupi* Ekhem.. może przejdźmy do rzeczy bardziej istotnych niż nieumiejętne golenie monobrwi Duffera. Właśnie w tym momencie na ekranach za nami wyświetlają się zdjęcia pań, które zaprezentują Wam dzieła Nichelle. Zdecydowanie są to jedne z najpiękniejszych kobiet na świecie. *westchnął, spoglądając na ekran* NINA FOSS, OSI, ZARA, nasza ukochana NICHELLE RAYMOND, NAEUN, LOTTIE VAUGHN. Chyba już mogę Wam zdradzić, że z tą magiczną szóstką potańczymy do moich piosenek? Podczas prób szło nam świetnie, będziecie zadowoleni. Don, a Ty kogo będziesz miał pod swoimi skrzydłami?
DON DUFFER: Pod moimi skrzydłami, Arthurze, znajduje się pięć kobiet tak pięknych, że nawet mi brak słów, by opisać ich piękno zewnętrzne i wewnętrzne, oczywiście. Będę miał zaszczyt prowadzić po wybiegu ALLEGRĘ, zjawiskową YASMIN *spogląda ukradkiem w stronę backstage’u* Yasmin, call me po pokazie *szepta, odsuwając od twarzy mikrofon, ale gada tak głośno, że i tak każdy to słyszy* Do moich piosenek dzielnie maszerować będą też BEA, SASHA NOIR oraz jedyna w swoim rodzaju NINA FOSS! *gorące brawa publiczności oraz prowadzących* Tak, tak, dobrze słyszycie, Nina jako jedyna dziś zaprezentuje na sobie aż dwa zestawy! Zdolna dziewczyna, zdolna… *kiwa głową z uznaniem* Cóż, wydaje mi się, że nie pozostaje nam nic innego, jak oficjalnie powiedzieć: let the show begin! *w tym czasie Arthur schodzi ze sceny, by przebrać się do występu, a światła gasną*


*Gdy rozpoczyna się występ Arthura, druga kamera odnajduje Dona Duffera, kręcącego się po backstage'u z misją w wyciągnięciu od modelek numerów telefonów* Witam ponownie, moi mili! *wita się Duffer, jak gdyby nigdy nic* W czasie, gdy mój szanowny przyjaciel sobie tańczy i śpiewa, to ja umilę wam czas, pokazując, co tu, jak tu, gdzie tu… Jak możecie zauważyć, jest tu niesamowicie różowo i nieco chaotycznie *pokazuje ręką Don, widzom ukazuje się cały sztab ludzi pracujących przy pokazie - makijażyści, operatorzy dźwięku, nawet znalazła się tu tekturowa Noelani, wystająca delikatnie zza różowej zasłonki garderoby Dona* Ale nie myślcie sobie, że jest tutaj nudno! Co to, to nie! Mamy tu naprawdę nie-sa-mo-wi-ty stolik z przekąskami, trust me *prowadzi kamerzystę do stolika zastawionego brokatowym szampanem i mnóstwem różowych przystawek* Dobra, macie rację, nudno tu. Pójdźmy lepiej zobaczyć, co dzieje się u modelek! *idzie w stronę jednej z garderób* A co my tu mamy? *unosi pytająco brew i odsuwa zasłonkę, ukazując widzom nagie pośladki Yasmin przebierającej się w swoją kreację* Gołe dupy mamy, proszę państwa! *nieco speszony zasuwa różową szmatę i odchrząkuje* No, obiecałem, że będzie ciekawiej i jest ciekawiej! Nie, żebym wcześniej nie widział w życiu gołej dupy… *posyła głupi uśmiech w stronę kamery* Dobra, jedzenie było, dupy były, można udać się do AF. A raczej do jego garderoby. Chodźcie, chodźcie, poprowadzę *gestem dłoni zachęca kamerzystę do podążania za nim; po chwili docierają do garderoby Arthura Furie* Wierzcie mi na słowo, jest tu cholernie zimno, Arthur zrobił sobie w szafie małą Narnię… *szepcze do kamery, powoli otwierając szafę, z której w tym momencie wysypuje się sztuczny śnieg i mała choinka* Daaaamn, co ten chłopak ma w głowie? *cmoka cicho z pogardą, po czym podchodzi do biurka Furie* Hm, nie wiem, czy w taki sposób nasz mały przyjaciel zmusza się do koncentracji nad występem, planuje samobójstwo czy może chce nas wszystkich tu pozabijać… *zerka na mały, różowy miecz świetlny; w tym samym czasie słychać oklaski publiczności, dające znak, że pierwsza część pokazu zakończyła się i Arthur wraca ze sceny; spanikowany Don wybiega szybko z Narnii, niefortunnie wpadając na swojego kolegę. W tym momencie nadawanie z backstage'u zostaje przerwane*


*Rozpoczyna się występ Dona, a druga kamera zostaje skierowana na Arthura, który stoi przed telewizorem z widokiem na scenę i wpatruje się w niego jak w obrazek. Słysząc chrząknięcie kamerzysty, rozkojarzony rozgląda się po pomieszczeniu i gdy w końcu znajduje źródło dźwięku, śmieje się* O cześć… no wiecie, musiałem sprawdzić, czy moja konkurencja nadal jest konkurencją. Poczekamy, aż wyda trzeci album, czyli tak za kilka lat. Do tego czasu to ja zdążę wydać kolejne trzy, mieć dzieci i wieść spokojne życie bez numerów #1 na RH100. To znaczy, zapraszam Was do obejrzenia mojej wersji oprowadzenia po backstage'u. Chodźcie za mną, pokaże wszystkie zakamarki tego budynku. Zapłacili mi tylko za występ, nie za trzymanie sekretów odnośnie kolejnych romansów Duffera. *Posyła kamerze wymowne spojrzenie i ruchem dłoni wskazuje na pustą garderobę muzyka* Tutaj moi kochani znajdziemy na niego wszystkie brudy. Gotowi na zobaczenie brudnej bielizny Waszego ulubionego Playboya? *Wchodzi do środka i od razu sięga po gazetkę Świerszczyka leżącą na stoliku* Ten chłopak nie ma wstydu… Nawet w pracy?! Mógł mnie chociaż zaprosić. Oj D, grabisz sobie. I nie mam na myśli liści. *Głośno wzdycha, rzucając dowód zbrodni na kanapę. Chodzi po całym pokoju, a nawet zagląda do łazienki, wychodząc z niej jedynie z grymasem na twarzy* Co się zobaczyło, to się nie odzobaczy.. Moje oczy krwawią. Czas na reklamy. *Obraz zostaje przeniesiony na scenę, dopiero po dłuższej chwili wracając do Arthura, który stoi pośród modelek z jego występu* Nina Foss, Osi, Zara, Naeun, Lottie i nasza mistrzyni, wybawczyni, jak i kreatorka mojej przyszłej bielizny - Nichelle Raymond! To zaszczyt być w obecności tylu pięknych kobiet, aż czasem żałuję, że tak szybko się związałem… Gio skarbie, musimy sobie zrobić przerwę. *Kładzie dłoń na klatce piersiowej, spuszczając głowę. Dosłownie chwilę później podnosi ją z powrotem, uśmiecha się i obejmuje Nichelle* Idolko młodego pokolenia, córko jakiegoś nieznanego rapera, powiedz Ty mi… co Cię zainspirowało do zrobienia kolekcji bielizny?
NICHELLE RAYMOND: Oh, prawdę mówiąc… nie wiem *śmiech* I tak naprawdę nie jest to sama bielizna. W każdym razie, po prostu mam wrażenie, że większość projektantów skupia się na odzieży "zewnętrznej", co jest oczywiście super, bo nie ma to jak piękne ubrania w butikach, ale nikt nie skupia się na bieliźnie. A nie ukrywajmy - dla nas, kobiet, ta część garderoby jest równie ważna, jak każda inna, a może nawet ważniejsza, bo to odpowiednia bielizna sprawia, że czujemy się komfortowo i pewnie siebie. Dlatego mam nadzieję, że w mojej kolekcji każda kobieta znajdzie dla siebie odpowiedni komplet.
ARTHUR FURIE: Rozumiem, rozumiem.. A czy któryś z zaprezentowanych dzisiaj zestawów, jest Twoim ulubionym?
NICHELLE RAYMOND: Hm… *udaje, że się zastanawia* Niezwykle podoba mi się kolorowy zestaw prezentowany przez Ninę Foss. Peleryna, którą ma na sobie jest moim faworytem. Jest zwiewna, z morskim motywem, kojarzy mi się z wakacjami na jakiejś egzotycznej wyspie!
ARTHUR FURIE: Fakt, na wybiegu prezentowała się cudownie! Ostatnie pytania i jesteś wolna. Przynajmniej ode mnie. *puszcza jej oczko* Masz już jakieś plany na przyszłe perełki modowe? Czy teraz starasz się o tym nie myśleć i jedziesz gdzieś wypocząć?
NICHELLE RAYMOND: Plany mam, ale póki co nie chcę ich zbytnio zdradzać, nawet Tobie, Arthurze *posyła mu uśmiech niewiniątka* Ale na pewno będę kontynuować współpracę z dziewczynami z Desire For Ray i jestem w stu procentach pewna, że nasza współpraca i ta bieliźniana marka będzie miała swoje kolejne edycje. Pracuję też nad zupełnie innymi pokazami, które mam nadzieję, że przypadną do gustu wszystkim, nie tylko kobietom!
ARTHUR FURIE: Mnie i ta kolekcja przypadła do gustu. Nawet bardzo… Nichelle słonko, dziękuję za ten krótki wywiad! Nie mogę się doczekać, aż zobaczę wszystkie stroje na wybranych przez Ciebie modelkach. Czy jest możliwość prywatnego pokazu? Słyszałem, że Yasmin dla Dona takowy zrobiła… *Spogląda prosto w kamerę, sugestywnie poruszając brwiami, a obraz migocze i pokazuje schodzącego ze sceny Duffera*

NICHELLE RAYMOND: Dziękuję pięknie wszystkim, którzy są tu dziś razem ze mną! *uśmiecha się serdecznie do kamer* Z emocji aż trzęsą mi się ręce, ale to chyba bardziej ekscytacja, niż strach *śmiech* Już od dziecka wiedziałam, co chcę robić w przyszłości i nie ma słów, które wyraziłyby to, jaka jestem szczęśliwa, że naprawdę to teraz robię. Moja cała własna kolekcja, stworzona przeze mnie od a do z jest spełnieniem moich marzeń. Teraz trochę posmęcę, mam nadzieję, że mnie za to nie zlinczujecie i wynagrodzi wam to przyjemny czas na zakupach w moim butiku! *na krótką chwilę puszczona zostaje klimatyczna melodia, a na ekranach za sceną wyświetlają się krótkie nagrania z procesu powstawania DFR oraz prywatne nagrania z młodości Nichelle, gdy ta, jako dziecko i młoda nastolatka projektowała i szyła ubrania dla swoich zabawek* Chciałabym podziękować z całego serca mojemu tacie, bo to on całe życie wierzył we mnie, wspierał mnie i moje decyzje oraz umożliwił spełnienie wszystkich marzeń i zrobienie wszystkiego, co doprowadziło mnie dziś tu, gdzie jestem. Kocham Cię, tato *posyła uśmiech w stronę siedzącego w pierwszym rzędzie Rappearce'a; druga kamera pokazuje na moment dumnego rapera, który nie ma miny kota srającego na pustyni, a minę delikatnie uśmiechniętego kota, po czym widok powraca na Nichelle* Dziękuję mojemu ukochanemu Dallasowi *widok z kamer ukazuje radosnego i płaczącego dumy mężczyznę* który był obok i musiał cierpliwie znosić moje narzekania na to, gdy coś mi nie wychodziło *na sali daje się słyszeć ciche śmiechy publiczności* Kochanie, do twarzy Ci w tej różowej marynarce *Nichelle cicho śmieje się, patrząc na ukochanego* Dziękuję również Sheldonowi i Arthurowi, którzy poprowadzili ten pokaz lepiej, niż mogłam sobie to wyobrazić oraz zadbali o muzykę idealnie wpasowującą się w klimat kolekcji! *głośne oklaski dla dwóch prowadzących, którzy akurat siedzieli za kulisami i razem przeglądali Dufferowski numer świerszczyka; obraz szybko wraca do rzutów ze sceny i przemowy autorki* No i przede wszystkim, najważniejsze podziękowania należą się moim dziewczynom! *Raymond odwraca się bokiem w stronę wejścia na scenę, skąd po kolei wychodzą wszystkie modelki dzisiejszego wieczoru, ubrane w eleganckie wieczorowe suknie przygotowane na pink carpet* Bea, Allegra, Lottie, Naeun, Nina, Osi, Sasha, Yasmin, Zara… Dziękuję za wasz wkład w to przedsięwzięcie. Pokazałyście dziś swój girl power, zestawy wyglądały na was przepięknie. *posyła radosne całusy w stronę koleżanek* Dziękuję również każdemu, kto czekał na tę kolekcję, kto wierzył, że mi się uda i kto po prostu odnalazł w kolekcji coś dla siebie. Tworzę to dla was, pamiętajcie: wszystkie jesteście wyjątkowe i piękne, i potrzebujecie ubrań, które podkreślą waszą śliczną osobowość, zamiast ją przyćmiewać. *po tych słowach kobieta schodzi ze sceny wraz z modelkami na oficjalne afterparty na pink carpet; ich zejściu towarzyszą okrzyki i głośne brawa*

Na oficjalnym pokazie, który odbył się w Detroit, Michigan dnia 09/01/2093, pojawiła się autorka Nichelle Raymond w towarzystwie swojego ojca Rappearce'a oraz partnera Dallasa DeWitt, prowadzący galę Arthur Furie w towarzystwie Giovany oraz Don Duffer, modelki (Allegra, Yasmin, Bea, Sasha Noir, Nina Foss, Osi w towarzystwie Bryana Gravesa, ZARA, Naeun i Lottie Vaughn w towarzystwie Thayera Heyerdahla) a także pozostali goście, m.in: Xander Murphy, Lisa San Draqo, Drug, Rose Owens & Blaine Rhodes, Rosie La Torre & Jeremy Lin, Archer Green & Pixie Hart, Emilia Stark & Sean Blake, Katlyn Fowler, Arielle Fowler & Liam James, Nicole Stark & Francois, Richard La Mettrie & Chanel Montgomery, Isalind Tellwright, Ashton, Max Lagerfeld, Serena Sky, Aubrey Barton & Lorens Vernersen, Douglas Vuaghn & Noelani, James MacCabe & Lovie Vernersen, Tristan & Hanna Charlton, Cedric Farewell & Snuffie, Rosie Rhodes, Francesca Guerra, Karen, Hyori, Hastur, BioWare, Daeva, Baozi, Eris, Raven, Lucyfer, Homer, Taesun, Sunn O, Cat Power i Abeoji, Zahid, Nyesha, FierceMoe, ChazzGunner & Praire, Muse, Grizzle, Stormi, Novalie, Rosemeri, Areumi, Naeun & Taesun & Hochu, Saeroyi, Hochu, Damin & Heon z Taekookiem, Yeotae, Zuko i Valentino, Makai Mackenzie & Farah Uzi, Janice Smith, Euphoric Affairs, Elle DeWitt, Harin, Celeb, Bitsy, Keke Palmer, Candice Carpenter, DJ Hecks, Marcus Palmer, Lady Haly, Roksana DeWitt, Kendall Schmidt, Cara C, Leah Liberty, Dash Moon, Sarah Verille, Litzy & Castiel Westwood, Catalina, Ramona Alvizuri, Kinsley, Simon Campel, Conan Trazzi, Jack Donne & Chanel Tellwright, Lucas Graves & Luna Levine, Maymoony, Lizzie, Johnny, Lourdes Beach, Lamborghini Beach, Amalea i Ryan Jackson, Kasandra Beach, Samantha Beach, Diana Beach, Electra, Veronique Reveiller oraz Marcelina Król & Charles Morrish.
damn, to było takie piękne… Rapp wróci do życia to może i jego stara córka
ta grafika jest epicka, chyba tego nie mówiłem, ale imo jestes najlepszym grafikiem na wl w historii wl
Trochę spóźniona, ale lekko zabalowałam oblewając sukces tej kolekcji ! Po pierwsze to dziękuję Nichelle za możliwość bycia częścią tego projektu ! Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę (i polecam się na przyszłość jak coś) ! Tak kolekcja jest przepiękna ! Dziękuję też reszcie dziewczyn, które wyglądały na wybiegu ZJAWISKOWO ! Występować z wami to była czysta przyjemność ! No i fantastyczne występy Dona i Arthura … Ahh nie mogę się doczekać kolejnej edycji !
Przybywam teraz, bo leczę wojenne rany zadane przez jakąś rosyjską milionerkę, co chciała zabrać ostatni mały rozmiar stroju prezentowanego przez Nichelle i po prostu jak zagoję rany lecę dalej buszować (no i jestem w szoku ile pracy, ja i mój leniwiec jesteśmy w szoku)
nana wyglądała tak cudownie, że prawie tam zemdlałem, jeszcze trochę i by mnie wynosili na noszach
to wszystko jest takie śliczne, widać ogrom pracy jaki został włożony w ten projekt
świetna robota, a te stroje są boskie
Kochana, tylko Ty mogłaś podjąć się takiego przedsięwzięcia i zrobić je w TAKIM stylu! Jestem niesamowicie dumna, że mogłam być jedną z Twoich modelek i możesz ze mnie korzystać, kiedy tylko chcesz
Kłaniam się po pas
jestem niezmiernie dumna, że mogłam być częścią tego przedsięwzięcia!
wszystko wyszło tak cudownie, że sama po pokazie szybko poleciałam na zakupy i kupiłam większość zestawów! coś czuję, że Thayer się ucieszy
z tego co słyszałam, to również mój ojciec kupił kilka zestawów dla Noe, ekhm…
Po pierwsze: ach, ta grafika!
Taka delikatna, piękna — ot, iście kobieca, a więc doskonale pasująca! Och, Don i Arthur jako prowadzący — więcej mi nie trzeba
ALE MÓGŁ MU PRZYWALIĆ X’D Nie to że komuś życzę źle, ale zawsze dodałoby to jakiegoś smaczku ;vvv Kurcze, ale te gale to z coraz różniejszych powodów są popełniane — album, bielizna — ulala! No ale racja, trzeba wiedzieć, jak się promować. Ok, idę rozgrzać modelki * gorąco klaszcze * Ale faceci dali popis najbardziej facetowskich komentarzy ever i serio wyszło to uroczo
Taki udawany brak profesjonalizmu — świetnie się to obserwowało! Obok najpiękniejszych pań nie wymieniliście mnie, ale trudno, dajecie dobre show, to wam wybaczam. Aczkolwiek jest tam moja babcia, juhu
To jest dopiero babia z klasą, no nie?
Ale Duffer to, jak widzę, nie próżnuje
„W tle słychać głos Dona, który nie odpuszcza okazji, aby nieprzyzwoicie skomentować obecny wygląd zgromadzonych kobiet.”
DDD luv u typie! Jezu, ale ten wybieg to cudo! Tyle pięknych pań w pięknych strojach w akompaniamencie pięknego pana wraz z jego piękną muzyką
„A co my tu mamy? *unosi pytająco brew i odsuwa zasłonkę, ukazując widzom nagie pośladki Yasmin przebierającej się w swoją kreację* Gołe dupy mamy, proszę państwa!” nie no przysięgam, uwielbiam cię
DD Uuuuu mordercza choinka Furiego — to brzmi jak materiał na mój kolejny film! BOŻE, JAK JA BARDZO NIE ŻAŁUJĘ ŻE WIDZIAŁAM TO WSZYSTKO NA WŁASNE OCZY‼! Nichelle, jesteś po prostu genialna, wspaniała, fenomenalna! Twoje stroje to małe dzieła sztuki, a show, które nam tu sprezentowałaś z pomocą nieocenionych modelek i kradnących show prowadzących to istna truskawka na torcie! Kocham, kocham, kocham!
Przepiękna kolekcja, muszę dorabiać kolejne półki w garderobie
Na pewno przekroczyłam tez dzienny limit na karcie, ale co tam
a sama impreza cudowna, występy Panów to był strzał w dziesiątkę, jestem oczarowana



Detroit, Michigan ♥ 09.01.2093
Desire For Ray Fashion Show by Nichelle Raymond
Desire For Ray Fashion Show by Nichelle Raymond

*Na scenę oświetloną przez różowo-białe światła wchodzą Arthur Furie i Don Duffer. Głośne oklaski publiczności witają mężczyzn, którzy radośnie uśmiechają się, ubrani w różowe brokatowe garnitury.*
DON DUFFER: Witam wszystkich bardzo serdecznie! *machnął powitalnie ręką tak gwałtownie, że ledwo zatrzymał ją przed twarzą Arthura* Witam przepiękne, jedyne w swoim rodzaju, seksowne, pewne siebie, niesamowicie czułe i nadające naszemu życiu kolorów kobiety! *posyła uroczy uśmiech w stronę kamer* I witam panów! Mam zaszczyt powitać Was na pierwszym pokazie kolekcji bielizny DESIRE FOR RAY stworzonej przez niezwykle utalentowaną i piękną NICHELLE RAYMOND! *na sali rozlegają się głośne brawa, którym wtóruje cicha, radosna melodia* Arthurze, powiedz mi, czy jesteś podekscytowany dzisiejszym wieczorem równie mocno, jak ja i nasi goście na sali, jak i ci przed telewizorami?
ARTHUR FURIE: Dobry wieczór wszystkim zgromadzonym, jak i Tobie Donie! *posłał szeroki uśmiech w stronę towarzysza, a później do kamery* A cóż to za głupie pytanie. Oczywiście, że jestem! Nie dość, że będziemy świadkami prezentowania niezwykłej kolekcji, przecudownych kobiet, wyśmienitej muzyki *śmiech*, to jeszcze mamy wspaniałą widownię! *wskazuje dłonią na publiczność, która znowu wykrzykuje odgłosy aprobaty i zadowolenia* Czy potrzeba czegoś więcej do szczęścia?
DON DUFFER: Mi do pełni szczęścia wystarczyłaby jeszcze tylko pewna ciemnowłosa piękność o inicjałach N.S. *odchrząka cicho* Anywayyy… Zanim na dobre zaczniemy, warto jeszcze wspomnieć, że mamy styczeń, więc na zewnątrz temperatura spada do zera, szczególnie tutaj, w Detroit, a nasze piękne modelki będą ubrane dość skromnie, stąd pojawia się moje pytanie do Ciebie, Arthurze, oraz do Was, szanowna publiczności: Rozgrzejemy nasze modelki gorącymi brawami? *unosi pytająco swoją wygryzioną przez szczury brew*
ARTHUR FURIE: To nie są moje inicjały, ale ciemnowłosą pięknością już mnie nazywano.. Drogi Donie, ja rozgrzewam czym innym, ale na ten temat to chyba za wcześnie. Chociaż jestem pewien, że któraś z modelek chętnie Cię rozgrzeje.. *szturchnął go ramieniem, szczerząc się jak głupi* Ekhem.. może przejdźmy do rzeczy bardziej istotnych niż nieumiejętne golenie monobrwi Duffera. Właśnie w tym momencie na ekranach za nami wyświetlają się zdjęcia pań, które zaprezentują Wam dzieła Nichelle. Zdecydowanie są to jedne z najpiękniejszych kobiet na świecie. *westchnął, spoglądając na ekran* NINA FOSS, OSI, ZARA, nasza ukochana NICHELLE RAYMOND, NAEUN, LOTTIE VAUGHN. Chyba już mogę Wam zdradzić, że z tą magiczną szóstką potańczymy do moich piosenek? Podczas prób szło nam świetnie, będziecie zadowoleni. Don, a Ty kogo będziesz miał pod swoimi skrzydłami?
DON DUFFER: Pod moimi skrzydłami, Arthurze, znajduje się pięć kobiet tak pięknych, że nawet mi brak słów, by opisać ich piękno zewnętrzne i wewnętrzne, oczywiście. Będę miał zaszczyt prowadzić po wybiegu ALLEGRĘ, zjawiskową YASMIN *spogląda ukradkiem w stronę backstage’u* Yasmin, call me po pokazie *szepta, odsuwając od twarzy mikrofon, ale gada tak głośno, że i tak każdy to słyszy* Do moich piosenek dzielnie maszerować będą też BEA, SASHA NOIR oraz jedyna w swoim rodzaju NINA FOSS! *gorące brawa publiczności oraz prowadzących* Tak, tak, dobrze słyszycie, Nina jako jedyna dziś zaprezentuje na sobie aż dwa zestawy! Zdolna dziewczyna, zdolna… *kiwa głową z uznaniem* Cóż, wydaje mi się, że nie pozostaje nam nic innego, jak oficjalnie powiedzieć: let the show begin! *w tym czasie Arthur schodzi ze sceny, by przebrać się do występu, a światła gasną*

Widok z kamery przenosi się na nieoświetloną scenę. W tle słychać głos Dona, który nie odpuszcza okazji, aby nieprzyzwoicie skomentować obecny wygląd zgromadzonych kobiet. Na szczęście wpadkę zagłuszają pierwsze nuty gitary elektrycznej i wszystkie reflektory zostają skierowane na początek wybiegu. Na nim pojawia się NINA FOSS, która pewnie prezentuje pierwszy strój. Publiczność momentalnie wyraża aprobatę, a na miejsce modelki spod sceny wyłania się ARTHUR FURIE. Wyciąga z kieszeni futra mikrofon i spokojnym tonem mówi "czas na przedstawienie". Po tych słowach melodia płynnie przechodzi do "Fame" i w jej rytm po wybiegu idzie OSI. Furie posyła szeroki uśmiech do wchodzącej tuż po niej ZARY jak również grupce mężczyzn, którzy ustawiają się obok niego w szeregu. Wykonują razem krótki, jednakże skomplikowany układ taneczny, a chwilę po jego zakończeniu, muzyka po raz kolejny się zmienia. Tym razem z głośników wydobywa się podkład do "Everything For You" i przytaczając tytuł piosenki, Arthur kontynuuje "Nichelle Raymond". Podczas wypowiadania tego zdania, mężczyzna prowadzi prezentującą zestaw limitowany NICHELLE aż do samego końca wybiegu. Kreatorka kolekcji składa na jego policzku całusa i ustępuje miejsca NAEUN. Uśmiechnięty od ucha do ucha Arthur, tanecznym krokiem porusza się po całej długości podestu, a mimo to nadal brzmi jakby został wyjęty prosto ze studia. Pozostaje przy tancerzach i panowie ponownie umilają wieczór choreografią, czekając aż LOTTIE VAUGHN zaprezentuje ostatnią kreację podczas tej części pokazu. Wszyscy obecni na scenie się kłaniają, natomiast Furie iście teatralnie zdejmuje z siebie futro i z poważną miną kładzie dłonie na biodrach. Spogląda na widownię, po czym bierze głęboki oddech i sam idzie po wybiegu. Nagle światła gasną, a obraz zostaje zmieniony na ujęcia z backstage'u.

*Gdy rozpoczyna się występ Arthura, druga kamera odnajduje Dona Duffera, kręcącego się po backstage'u z misją w wyciągnięciu od modelek numerów telefonów* Witam ponownie, moi mili! *wita się Duffer, jak gdyby nigdy nic* W czasie, gdy mój szanowny przyjaciel sobie tańczy i śpiewa, to ja umilę wam czas, pokazując, co tu, jak tu, gdzie tu… Jak możecie zauważyć, jest tu niesamowicie różowo i nieco chaotycznie *pokazuje ręką Don, widzom ukazuje się cały sztab ludzi pracujących przy pokazie - makijażyści, operatorzy dźwięku, nawet znalazła się tu tekturowa Noelani, wystająca delikatnie zza różowej zasłonki garderoby Dona* Ale nie myślcie sobie, że jest tutaj nudno! Co to, to nie! Mamy tu naprawdę nie-sa-mo-wi-ty stolik z przekąskami, trust me *prowadzi kamerzystę do stolika zastawionego brokatowym szampanem i mnóstwem różowych przystawek* Dobra, macie rację, nudno tu. Pójdźmy lepiej zobaczyć, co dzieje się u modelek! *idzie w stronę jednej z garderób* A co my tu mamy? *unosi pytająco brew i odsuwa zasłonkę, ukazując widzom nagie pośladki Yasmin przebierającej się w swoją kreację* Gołe dupy mamy, proszę państwa! *nieco speszony zasuwa różową szmatę i odchrząkuje* No, obiecałem, że będzie ciekawiej i jest ciekawiej! Nie, żebym wcześniej nie widział w życiu gołej dupy… *posyła głupi uśmiech w stronę kamery* Dobra, jedzenie było, dupy były, można udać się do AF. A raczej do jego garderoby. Chodźcie, chodźcie, poprowadzę *gestem dłoni zachęca kamerzystę do podążania za nim; po chwili docierają do garderoby Arthura Furie* Wierzcie mi na słowo, jest tu cholernie zimno, Arthur zrobił sobie w szafie małą Narnię… *szepcze do kamery, powoli otwierając szafę, z której w tym momencie wysypuje się sztuczny śnieg i mała choinka* Daaaamn, co ten chłopak ma w głowie? *cmoka cicho z pogardą, po czym podchodzi do biurka Furie* Hm, nie wiem, czy w taki sposób nasz mały przyjaciel zmusza się do koncentracji nad występem, planuje samobójstwo czy może chce nas wszystkich tu pozabijać… *zerka na mały, różowy miecz świetlny; w tym samym czasie słychać oklaski publiczności, dające znak, że pierwsza część pokazu zakończyła się i Arthur wraca ze sceny; spanikowany Don wybiega szybko z Narnii, niefortunnie wpadając na swojego kolegę. W tym momencie nadawanie z backstage'u zostaje przerwane*

Na ekranach zaczynają wyświetlać się różowo-zielone kwiatowe wzory, poruszające się w rytm granej na keyboardzie przez DONA DUFFERA melodii "Dance Again". Spokojne dźwięki klawiszy idealnie współgrają z delikatnymi światłami padającymi na scenę. Prowadzący galę, ubrany w zdobioną kurtkę rozpoczyna pierwszą zwrotkę piosenki, podczas której dołączają się do Duffera pozostali członkowie zespołu. Wtedy też na scenę wychodzi pierwsza z modelek, ALLEGRA. Publiczność wita kobietę głośnymi brawami i wiwatami. Mach kroczy w rytm utworu do samego końca wybiegu, a w międzyczasie pianista odchodzi od klawiszy i podchodzi w stronę YASMIN, prezentującej drugi zestaw z kolekcji. Piękna blondynka przez całą swoją drogę do końca wybiegu obdarowywana jest uśmiechami wokalisty, który śpiewa, patrząc jedynie na nią. Gdy obydwoje docierają do końca, mężczyzna chwyta modelkę za rękę i składa na jej dłoni delikatny pocałunek, na co dziewczyna reaguje szerokim uśmiechem. Po tym, od razu rozpromieniony Duffer wraca na początek wybiegu, by słowami piosenki "you're so beautiful" powitać BEĘ. Gdy młoda modelka idzie przez wybieg, prezentując wszystkim swoją czarną sukienkę, Don przechodzi do utworu "Perfect". Tym samym beat staje się nieco żwawszy, co zdecydowanie jest plusem dla modelek, które jeszcze pewniejszym siebie krokiem pokonują swoją "trasę". Choć wykonawca kręci się wśród modelek przez cały występ, nie przeszkadza mu to w wyciąganiu wszystkich high notes, które na żywo brzmią nawet lepiej, niż w wersji studyjnej. Gdy dwie ostatnie modelki drugiej części pokazu, NINA FOSS i SASHA NOIR, wychodzą na wybieg, Duffer zmienia tekst wykonywanej piosenki z "you are perfect" na "you are ALL perfect", patrząc prosto w jedną z kamer i uśmiechając się szczerze. Kiedy modelki schodzą z wybiegu, ukłoniwszy się wcześniej, pianista staje na środku sceny i kłania się nisko. Publiczność żegna modelki i muzyka gorącymi brawami, a na ekrany wlatuje obraz z backstage'u.

*Rozpoczyna się występ Dona, a druga kamera zostaje skierowana na Arthura, który stoi przed telewizorem z widokiem na scenę i wpatruje się w niego jak w obrazek. Słysząc chrząknięcie kamerzysty, rozkojarzony rozgląda się po pomieszczeniu i gdy w końcu znajduje źródło dźwięku, śmieje się* O cześć… no wiecie, musiałem sprawdzić, czy moja konkurencja nadal jest konkurencją. Poczekamy, aż wyda trzeci album, czyli tak za kilka lat. Do tego czasu to ja zdążę wydać kolejne trzy, mieć dzieci i wieść spokojne życie bez numerów #1 na RH100. To znaczy, zapraszam Was do obejrzenia mojej wersji oprowadzenia po backstage'u. Chodźcie za mną, pokaże wszystkie zakamarki tego budynku. Zapłacili mi tylko za występ, nie za trzymanie sekretów odnośnie kolejnych romansów Duffera. *Posyła kamerze wymowne spojrzenie i ruchem dłoni wskazuje na pustą garderobę muzyka* Tutaj moi kochani znajdziemy na niego wszystkie brudy. Gotowi na zobaczenie brudnej bielizny Waszego ulubionego Playboya? *Wchodzi do środka i od razu sięga po gazetkę Świerszczyka leżącą na stoliku* Ten chłopak nie ma wstydu… Nawet w pracy?! Mógł mnie chociaż zaprosić. Oj D, grabisz sobie. I nie mam na myśli liści. *Głośno wzdycha, rzucając dowód zbrodni na kanapę. Chodzi po całym pokoju, a nawet zagląda do łazienki, wychodząc z niej jedynie z grymasem na twarzy* Co się zobaczyło, to się nie odzobaczy.. Moje oczy krwawią. Czas na reklamy. *Obraz zostaje przeniesiony na scenę, dopiero po dłuższej chwili wracając do Arthura, który stoi pośród modelek z jego występu* Nina Foss, Osi, Zara, Naeun, Lottie i nasza mistrzyni, wybawczyni, jak i kreatorka mojej przyszłej bielizny - Nichelle Raymond! To zaszczyt być w obecności tylu pięknych kobiet, aż czasem żałuję, że tak szybko się związałem… Gio skarbie, musimy sobie zrobić przerwę. *Kładzie dłoń na klatce piersiowej, spuszczając głowę. Dosłownie chwilę później podnosi ją z powrotem, uśmiecha się i obejmuje Nichelle* Idolko młodego pokolenia, córko jakiegoś nieznanego rapera, powiedz Ty mi… co Cię zainspirowało do zrobienia kolekcji bielizny?
NICHELLE RAYMOND: Oh, prawdę mówiąc… nie wiem *śmiech* I tak naprawdę nie jest to sama bielizna. W każdym razie, po prostu mam wrażenie, że większość projektantów skupia się na odzieży "zewnętrznej", co jest oczywiście super, bo nie ma to jak piękne ubrania w butikach, ale nikt nie skupia się na bieliźnie. A nie ukrywajmy - dla nas, kobiet, ta część garderoby jest równie ważna, jak każda inna, a może nawet ważniejsza, bo to odpowiednia bielizna sprawia, że czujemy się komfortowo i pewnie siebie. Dlatego mam nadzieję, że w mojej kolekcji każda kobieta znajdzie dla siebie odpowiedni komplet.
ARTHUR FURIE: Rozumiem, rozumiem.. A czy któryś z zaprezentowanych dzisiaj zestawów, jest Twoim ulubionym?
NICHELLE RAYMOND: Hm… *udaje, że się zastanawia* Niezwykle podoba mi się kolorowy zestaw prezentowany przez Ninę Foss. Peleryna, którą ma na sobie jest moim faworytem. Jest zwiewna, z morskim motywem, kojarzy mi się z wakacjami na jakiejś egzotycznej wyspie!
ARTHUR FURIE: Fakt, na wybiegu prezentowała się cudownie! Ostatnie pytania i jesteś wolna. Przynajmniej ode mnie. *puszcza jej oczko* Masz już jakieś plany na przyszłe perełki modowe? Czy teraz starasz się o tym nie myśleć i jedziesz gdzieś wypocząć?
NICHELLE RAYMOND: Plany mam, ale póki co nie chcę ich zbytnio zdradzać, nawet Tobie, Arthurze *posyła mu uśmiech niewiniątka* Ale na pewno będę kontynuować współpracę z dziewczynami z Desire For Ray i jestem w stu procentach pewna, że nasza współpraca i ta bieliźniana marka będzie miała swoje kolejne edycje. Pracuję też nad zupełnie innymi pokazami, które mam nadzieję, że przypadną do gustu wszystkim, nie tylko kobietom!
ARTHUR FURIE: Mnie i ta kolekcja przypadła do gustu. Nawet bardzo… Nichelle słonko, dziękuję za ten krótki wywiad! Nie mogę się doczekać, aż zobaczę wszystkie stroje na wybranych przez Ciebie modelkach. Czy jest możliwość prywatnego pokazu? Słyszałem, że Yasmin dla Dona takowy zrobiła… *Spogląda prosto w kamerę, sugestywnie poruszając brwiami, a obraz migocze i pokazuje schodzącego ze sceny Duffera*

*gdy pokaz dobiega końca, a z ekranów znikają ruty zza kulisów, na scenę wchodzi elegancko ubrana Nichelle Raymond, którą wita fala owacji na stojąco*
NICHELLE RAYMOND: Dziękuję pięknie wszystkim, którzy są tu dziś razem ze mną! *uśmiecha się serdecznie do kamer* Z emocji aż trzęsą mi się ręce, ale to chyba bardziej ekscytacja, niż strach *śmiech* Już od dziecka wiedziałam, co chcę robić w przyszłości i nie ma słów, które wyraziłyby to, jaka jestem szczęśliwa, że naprawdę to teraz robię. Moja cała własna kolekcja, stworzona przeze mnie od a do z jest spełnieniem moich marzeń. Teraz trochę posmęcę, mam nadzieję, że mnie za to nie zlinczujecie i wynagrodzi wam to przyjemny czas na zakupach w moim butiku! *na krótką chwilę puszczona zostaje klimatyczna melodia, a na ekranach za sceną wyświetlają się krótkie nagrania z procesu powstawania DFR oraz prywatne nagrania z młodości Nichelle, gdy ta, jako dziecko i młoda nastolatka projektowała i szyła ubrania dla swoich zabawek* Chciałabym podziękować z całego serca mojemu tacie, bo to on całe życie wierzył we mnie, wspierał mnie i moje decyzje oraz umożliwił spełnienie wszystkich marzeń i zrobienie wszystkiego, co doprowadziło mnie dziś tu, gdzie jestem. Kocham Cię, tato *posyła uśmiech w stronę siedzącego w pierwszym rzędzie Rappearce'a; druga kamera pokazuje na moment dumnego rapera, który nie ma miny kota srającego na pustyni, a minę delikatnie uśmiechniętego kota, po czym widok powraca na Nichelle* Dziękuję mojemu ukochanemu Dallasowi *widok z kamer ukazuje radosnego i płaczącego dumy mężczyznę* który był obok i musiał cierpliwie znosić moje narzekania na to, gdy coś mi nie wychodziło *na sali daje się słyszeć ciche śmiechy publiczności* Kochanie, do twarzy Ci w tej różowej marynarce *Nichelle cicho śmieje się, patrząc na ukochanego* Dziękuję również Sheldonowi i Arthurowi, którzy poprowadzili ten pokaz lepiej, niż mogłam sobie to wyobrazić oraz zadbali o muzykę idealnie wpasowującą się w klimat kolekcji! *głośne oklaski dla dwóch prowadzących, którzy akurat siedzieli za kulisami i razem przeglądali Dufferowski numer świerszczyka; obraz szybko wraca do rzutów ze sceny i przemowy autorki* No i przede wszystkim, najważniejsze podziękowania należą się moim dziewczynom! *Raymond odwraca się bokiem w stronę wejścia na scenę, skąd po kolei wychodzą wszystkie modelki dzisiejszego wieczoru, ubrane w eleganckie wieczorowe suknie przygotowane na pink carpet* Bea, Allegra, Lottie, Naeun, Nina, Osi, Sasha, Yasmin, Zara… Dziękuję za wasz wkład w to przedsięwzięcie. Pokazałyście dziś swój girl power, zestawy wyglądały na was przepięknie. *posyła radosne całusy w stronę koleżanek* Dziękuję również każdemu, kto czekał na tę kolekcję, kto wierzył, że mi się uda i kto po prostu odnalazł w kolekcji coś dla siebie. Tworzę to dla was, pamiętajcie: wszystkie jesteście wyjątkowe i piękne, i potrzebujecie ubrań, które podkreślą waszą śliczną osobowość, zamiast ją przyćmiewać. *po tych słowach kobieta schodzi ze sceny wraz z modelkami na oficjalne afterparty na pink carpet; ich zejściu towarzyszą okrzyki i głośne brawa*

Na oficjalnym pokazie, który odbył się w Detroit, Michigan dnia 09/01/2093, pojawiła się autorka Nichelle Raymond w towarzystwie swojego ojca Rappearce'a oraz partnera Dallasa DeWitt, prowadzący galę Arthur Furie w towarzystwie Giovany oraz Don Duffer, modelki (Allegra, Yasmin, Bea, Sasha Noir, Nina Foss, Osi w towarzystwie Bryana Gravesa, ZARA, Naeun i Lottie Vaughn w towarzystwie Thayera Heyerdahla) a także pozostali goście, m.in: Xander Murphy, Lisa San Draqo, Drug, Rose Owens & Blaine Rhodes, Rosie La Torre & Jeremy Lin, Archer Green & Pixie Hart, Emilia Stark & Sean Blake, Katlyn Fowler, Arielle Fowler & Liam James, Nicole Stark & Francois, Richard La Mettrie & Chanel Montgomery, Isalind Tellwright, Ashton, Max Lagerfeld, Serena Sky, Aubrey Barton & Lorens Vernersen, Douglas Vuaghn & Noelani, James MacCabe & Lovie Vernersen, Tristan & Hanna Charlton, Cedric Farewell & Snuffie, Rosie Rhodes, Francesca Guerra, Karen, Hyori, Hastur, BioWare, Daeva, Baozi, Eris, Raven, Lucyfer, Homer, Taesun, Sunn O, Cat Power i Abeoji, Zahid, Nyesha, FierceMoe, ChazzGunner & Praire, Muse, Grizzle, Stormi, Novalie, Rosemeri, Areumi, Naeun & Taesun & Hochu, Saeroyi, Hochu, Damin & Heon z Taekookiem, Yeotae, Zuko i Valentino, Makai Mackenzie & Farah Uzi, Janice Smith, Euphoric Affairs, Elle DeWitt, Harin, Celeb, Bitsy, Keke Palmer, Candice Carpenter, DJ Hecks, Marcus Palmer, Lady Haly, Roksana DeWitt, Kendall Schmidt, Cara C, Leah Liberty, Dash Moon, Sarah Verille, Litzy & Castiel Westwood, Catalina, Ramona Alvizuri, Kinsley, Simon Campel, Conan Trazzi, Jack Donne & Chanel Tellwright, Lucas Graves & Luna Levine, Maymoony, Lizzie, Johnny, Lourdes Beach, Lamborghini Beach, Amalea i Ryan Jackson, Kasandra Beach, Samantha Beach, Diana Beach, Electra, Veronique Reveiller oraz Marcelina Król & Charles Morrish.


4 osoby uważają tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!



1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!

1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!




1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!



1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!



1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!











1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!




1 osoba uważa tę wypowiedź za fajną!


Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły