NATHANIEL I LOURDES UKRYWALI PRAWDĘ...
04 października 2020
Plotki
małżeństwo | beach | lourdes beach | nathaniel balashov | plot twist
Nazwisko Beach jednak zobowiązuje do medialnego szumu. Młoda Beachanka – czyli Lourdes – bardzo dobrze wykonuje swoje zadanie w tej kwestii. Po publicznym seksie w samochodzie z Ashtonem oraz niedawnym porodzie słyszał już każdy. Pomińmy już inne szczegóły, do których każdy może dotrzeć bez głębszego szukania. Jednak nikt nie może zarzucić dziewczynie, że nie potrafi niczego utrzymać w tajemnicy. A tym bardziej strategicznych posunięć co do swojej opinii publicznej.
Przejdźmy jednak do rzeczy. Podczas debiutanckiej ery Lourdes była związana z Nathanielem Balashovem. Związek wydawał się kwitnąć i nic nie stało na przeszkodzie do tego. Było jednak małe „ale”, którym okazała się być Kasandra. Rosjanin bardzo nie przypadł jej do gustu, przez co zabroniła córce jakiegokolwiek spotkania z nim, a tym bardziej nie chciała widzieć jego osoby w pobliżu jakiejkolwiek swojej posiadłości. To co starsze pokolenie zarządzi, to nowe musi się do tego dostosować. Niestety media w tamtym czasie nie doszły do tego w jaki sposób para się rozstała. Aktualnie możemy jednak ogłosić, że rozstanie nigdy nie miało miejsca!
Lourdes oficjalnie stała się panią Balashov już na początku 2094 roku. Ślub był tak zaplanowany, że nikt poza wtajemniczonymi nie miał pojęcia gdzie i kiedy się odbędzie. Co jednak z medialnymi romansami owej pary? Z bliskiego otoczenia młodej Beachanki dowiedzieliśmy się, że na jednej z gal Ashton wyjadł wszystkie orzeszki, które były ulubionym przysmakiem samej Lourdes. Sam ten fakt sprowokował dziewczynę do zemsty, która poskutkowała zniszczeniem jego opinii publicznej. A co z Nathanielem i Leah Liberty? Przez intensywną pracę nad nowym narkotykiem mężczyzna aż za bardzo wczuł się w swoją rolę przyszłego męża i nieco zwiódł artystkę swoim nadmiernie flirciarskim zachowaniem. Nie wyobrażamy sobie jednak dobrych stosunków między tą dwójką w takiej sytuacji. Jak widzicie, burza medialna była tylko przykrywką dla szczęśliwego małżeństwa Nathaniela i Lourdes, a jedyne co, to możemy życzyć parze szczęścia na nowej drodze!



…PRZEZ PONAD 6 MIESIĘCY?!


Nazwisko Beach jednak zobowiązuje do medialnego szumu. Młoda Beachanka – czyli Lourdes – bardzo dobrze wykonuje swoje zadanie w tej kwestii. Po publicznym seksie w samochodzie z Ashtonem oraz niedawnym porodzie słyszał już każdy. Pomińmy już inne szczegóły, do których każdy może dotrzeć bez głębszego szukania. Jednak nikt nie może zarzucić dziewczynie, że nie potrafi niczego utrzymać w tajemnicy. A tym bardziej strategicznych posunięć co do swojej opinii publicznej.
Przejdźmy jednak do rzeczy. Podczas debiutanckiej ery Lourdes była związana z Nathanielem Balashovem. Związek wydawał się kwitnąć i nic nie stało na przeszkodzie do tego. Było jednak małe „ale”, którym okazała się być Kasandra. Rosjanin bardzo nie przypadł jej do gustu, przez co zabroniła córce jakiegokolwiek spotkania z nim, a tym bardziej nie chciała widzieć jego osoby w pobliżu jakiejkolwiek swojej posiadłości. To co starsze pokolenie zarządzi, to nowe musi się do tego dostosować. Niestety media w tamtym czasie nie doszły do tego w jaki sposób para się rozstała. Aktualnie możemy jednak ogłosić, że rozstanie nigdy nie miało miejsca!
Lourdes oficjalnie stała się panią Balashov już na początku 2094 roku. Ślub był tak zaplanowany, że nikt poza wtajemniczonymi nie miał pojęcia gdzie i kiedy się odbędzie. Co jednak z medialnymi romansami owej pary? Z bliskiego otoczenia młodej Beachanki dowiedzieliśmy się, że na jednej z gal Ashton wyjadł wszystkie orzeszki, które były ulubionym przysmakiem samej Lourdes. Sam ten fakt sprowokował dziewczynę do zemsty, która poskutkowała zniszczeniem jego opinii publicznej. A co z Nathanielem i Leah Liberty? Przez intensywną pracę nad nowym narkotykiem mężczyzna aż za bardzo wczuł się w swoją rolę przyszłego męża i nieco zwiódł artystkę swoim nadmiernie flirciarskim zachowaniem. Nie wyobrażamy sobie jednak dobrych stosunków między tą dwójką w takiej sytuacji. Jak widzicie, burza medialna była tylko przykrywką dla szczęśliwego małżeństwa Nathaniela i Lourdes, a jedyne co, to możemy życzyć parze szczęścia na nowej drodze!
Co sądzicie o takim plot twiście? Czy Lourdes i Nathaniel nadają się na małżeństwo? A może to tylko zemsta na hejterach? Czy będą razem szczęśliwi i ile wytrzymają w związku małżeńskim?
Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły