SŁUCHAJ ELA: HARIN...
30 czerwca 2021 
Oficjalnie
sai | harin | kim harin | banana nation | svetlana timchenko | kastiel timchenko | kastiel | jung dongmin
masa jakaś, jadę sobie moskiewskim metrem, a tu jakaś wariatka krzyczy do mnie w pochyłej cyrylicy, że jej laptopa zapieprzyłam?! całe szczęście, że nie miejscu był ten młodzieniec, bo w przeciwnym razie ta stara raszpla byłaby już bez górnej szczęki i połowy włosów!
Autobusy nie są takie złe… może tylko latem. Ogólnie uwielbiam historie rodzinne, bo są zawsze najciekawsze. Szczerze mówiąc Koreańczyko-rosjanina jeszcze nigdy nie poznałam, wiec niech chłopak spodziewa się zaproszenia do Tasty bite.
30 czerwca 2021 
Oficjalnie
sai | harin | kim harin | banana nation | svetlana timchenko | kastiel timchenko | kastiel | jung dongmin
…WYRWAŁA LAPTOPA Z ZĘBÓW ROSYJSKIEJ MILIONERKI, KTÓRA JEST MATKĄ KASTIELA!
Podczas gdy Menedżerka Sylwia opala się na gorącej wyspie Umpah, jej podopieczni korzystają z chwili wolności na wiele różnych sposobów. Ariel w końcu z sukcesem wprowadziła się do swojego chłopaka, Sai przebrał się po kilku miesiącach chodzenia w tych samych ciuchach… Opisywanie poczynań każdego podopiecznego wyżej wspomnianej kobiety biznesu zajęłoby wieczność, stąd po prostu przejdziemy do sedna sprawy. Wśród tej nieskończonej listy debiutantów Syl, jeden z nich zasługuje na szczególną uwagę, a to ze względu na ciekawe powiązania rodzinne. Zainteresowani? Czytajcie dalej, aby dowiedzieć się więcej!
Kastiel to świeżynka w show-biznesie, o której jeszcze nie mieliśmy okazji pisać na łamach naszego portalu. Chłopak zdaje się nie mieć parcia na szkło – w ciszy podpisał kontrakt z Banana Nation, wystąpił w zwiastunie albumu Blaise’a (ten wątek zostanie rozwinięty w następnym artykule - przyp. red.) i na tym tak właściwie kończą się jego “wyczyny”. Nie wywinął żadnego numeru wartego nagłówka. I pewnie dalej nie byłoby o nim głośno, gdyby nie pewien incydent z Harin, mający miejsce w odległej Moskwie. Azjatycka it-girl udała się tam w celu złożenia wizyty swojej przyjaciółce Naeun, która w Rosji, a raczej w rezydencji Putouta, jest już stałym bywalcem (taki mały smaczek od nas, który tak właściwie nie ma większego znaczenia w dalszej części artykułu - przyp. red.). I tak pewnego mroźnego dnia, kiedy Harin wracała metrem z dancingu, doszło do niespodziewanego. Wybrzmiał komunikat, mówiący o konieczności sprawdzenia bagaży podróżnych ze względu na zaistniały akt kradzieży drogocennego laptopa Svetlany Timchenko - znanej w okolicy milionerce. Jak się okazało, opis zaginionego urządzenia pasował do laptopa, który w rękach trzymała… nasza it-girl! Kiedy tylko informacja ta trafiła do Pani Timchenko, doszło do pasywno-agresywnej wymiany zdań w języku rosyjskim, w której Rosjanka oskarżała Harin o kradzież. Szybko przerodziło się to w szarpaninę. Żaden ze świadków zdarzenia nie był w stanie zapobiec rozlewowi krwi, poza jednym… Kastielem, który nakazał swojej matce zaprzestać siania zamętu. Szybko pożałował swoich czynów, kiedy zobaczył, że drugą stroną konfliktu jest znana na skalę światową idolka, przez co cała sprawa z pewnością nie umknie nagłośnieniu medialnemu. Szkoda została wyrządzona, stąd chłopakowi pozostało pogodzić się ze swoim losem (rozwinięcie wątku w kolejnym akapicie - przyp. red.) i chociaż dla dobra ludzkości zastopować tę całą szopkę z Harin. W spokoju wyjął z torby, jak można się domyślić, laptopa należącego do 'mamy', którego pożyczył podczas jej drzemki, oczywiście bez przypuszczania, że wyniknie z tego takie szambo. Konflikt został zażegnany, wszyscy się rozeszli, ale wciąż pozostaje jeszcze wiele pytań, na które zaraz udzielimy Wam odpowiedzi.
Najważniejsza kwestia o treści 'o co tu w ogóle chodzi' została wyjaśniona przez samego Kastiela, który podczas live na Instagramie wyznał całą prawdę. W skrócie, po narodzinach w Korei ten został adoptowany przez Panią Timchenko i wywieziony do Moskwy, gdzie spędził całe swoje życie jako Kastiel Timchenko. Po ukończeniu pełnoletności postanowił wrócić do swojego rodzinnego kraju, by oderwać się od kobiety, która nie widziała w życiu nic innego poza pieniędzmi i czubkiem własnego nosa. W Korei z ciekawości odszukał swych biologicznych rodziców, od których dowiedział się, że ma sławnego brata, uwaga, Saia. Ten podał pomocną dłoń Kastielowi, oferując mu miejsce w dormie PRISM i czas na poukładanie swojego życia w nowym otoczeniu. Mieszkanie z szóstką idoli wpłynęło na rozwinięcie się w Kastielu pasji do muzyki i chęci podążania w ślady brata, stąd decyzja o podpisaniu kontraktu z Banana Nation. Co więcej, chłopak ukrywał powiązania z bogatą Rosjanką, gdyż nie chciał być oskarżany o dokonywanie przekupstw w przypadku osiągnięcia sukcesu. Jeżeli po tych wszystkich wyjaśnieniach macie jeszcze siłę zastanawiać się, dlaczego milionerka woziła się metrem, wiedzcie, że to zasługa Kastiela. 18-latek nie znosi limuzyn ani prywatnych odrzutowców, stąd podczas swoich odwiedzin (mimo wszystko nie chciał całkowicie zrywać kontaktu z kimś, kto wychowywał go przez całe życie - przyp. red.) zmusza "matkę" do jazdy komunikacją miejską. Jeśli wytrwaliście do końca, to gratulujemy i czekamy z niecierpliwością na Wasz komentarz w tej sprawie.
Kastiel to świeżynka w show-biznesie, o której jeszcze nie mieliśmy okazji pisać na łamach naszego portalu. Chłopak zdaje się nie mieć parcia na szkło – w ciszy podpisał kontrakt z Banana Nation, wystąpił w zwiastunie albumu Blaise’a (ten wątek zostanie rozwinięty w następnym artykule - przyp. red.) i na tym tak właściwie kończą się jego “wyczyny”. Nie wywinął żadnego numeru wartego nagłówka. I pewnie dalej nie byłoby o nim głośno, gdyby nie pewien incydent z Harin, mający miejsce w odległej Moskwie. Azjatycka it-girl udała się tam w celu złożenia wizyty swojej przyjaciółce Naeun, która w Rosji, a raczej w rezydencji Putouta, jest już stałym bywalcem (taki mały smaczek od nas, który tak właściwie nie ma większego znaczenia w dalszej części artykułu - przyp. red.). I tak pewnego mroźnego dnia, kiedy Harin wracała metrem z dancingu, doszło do niespodziewanego. Wybrzmiał komunikat, mówiący o konieczności sprawdzenia bagaży podróżnych ze względu na zaistniały akt kradzieży drogocennego laptopa Svetlany Timchenko - znanej w okolicy milionerce. Jak się okazało, opis zaginionego urządzenia pasował do laptopa, który w rękach trzymała… nasza it-girl! Kiedy tylko informacja ta trafiła do Pani Timchenko, doszło do pasywno-agresywnej wymiany zdań w języku rosyjskim, w której Rosjanka oskarżała Harin o kradzież. Szybko przerodziło się to w szarpaninę. Żaden ze świadków zdarzenia nie był w stanie zapobiec rozlewowi krwi, poza jednym… Kastielem, który nakazał swojej matce zaprzestać siania zamętu. Szybko pożałował swoich czynów, kiedy zobaczył, że drugą stroną konfliktu jest znana na skalę światową idolka, przez co cała sprawa z pewnością nie umknie nagłośnieniu medialnemu. Szkoda została wyrządzona, stąd chłopakowi pozostało pogodzić się ze swoim losem (rozwinięcie wątku w kolejnym akapicie - przyp. red.) i chociaż dla dobra ludzkości zastopować tę całą szopkę z Harin. W spokoju wyjął z torby, jak można się domyślić, laptopa należącego do 'mamy', którego pożyczył podczas jej drzemki, oczywiście bez przypuszczania, że wyniknie z tego takie szambo. Konflikt został zażegnany, wszyscy się rozeszli, ale wciąż pozostaje jeszcze wiele pytań, na które zaraz udzielimy Wam odpowiedzi.
Najważniejsza kwestia o treści 'o co tu w ogóle chodzi' została wyjaśniona przez samego Kastiela, który podczas live na Instagramie wyznał całą prawdę. W skrócie, po narodzinach w Korei ten został adoptowany przez Panią Timchenko i wywieziony do Moskwy, gdzie spędził całe swoje życie jako Kastiel Timchenko. Po ukończeniu pełnoletności postanowił wrócić do swojego rodzinnego kraju, by oderwać się od kobiety, która nie widziała w życiu nic innego poza pieniędzmi i czubkiem własnego nosa. W Korei z ciekawości odszukał swych biologicznych rodziców, od których dowiedział się, że ma sławnego brata, uwaga, Saia. Ten podał pomocną dłoń Kastielowi, oferując mu miejsce w dormie PRISM i czas na poukładanie swojego życia w nowym otoczeniu. Mieszkanie z szóstką idoli wpłynęło na rozwinięcie się w Kastielu pasji do muzyki i chęci podążania w ślady brata, stąd decyzja o podpisaniu kontraktu z Banana Nation. Co więcej, chłopak ukrywał powiązania z bogatą Rosjanką, gdyż nie chciał być oskarżany o dokonywanie przekupstw w przypadku osiągnięcia sukcesu. Jeżeli po tych wszystkich wyjaśnieniach macie jeszcze siłę zastanawiać się, dlaczego milionerka woziła się metrem, wiedzcie, że to zasługa Kastiela. 18-latek nie znosi limuzyn ani prywatnych odrzutowców, stąd podczas swoich odwiedzin (mimo wszystko nie chciał całkowicie zrywać kontaktu z kimś, kto wychowywał go przez całe życie - przyp. red.) zmusza "matkę" do jazdy komunikacją miejską. Jeśli wytrwaliście do końca, to gratulujemy i czekamy z niecierpliwością na Wasz komentarz w tej sprawie.
Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły