
Jedziemy na wycieczkę
bierzemy miśa w teczkę
a miśu fiku miku
narobił w teczkę siku.
Teczka była chora
poszła do doktora
a doktor był pijany
przylepił się do ściany
A ściana była mokra
przylepił się do okna,
a okno było duże
wyleciał na podwórze.
Na podwórzu były dzieci
wrzuciły go do śmieci
a w śmieciach szczury,
wrzuciły go do dziury,
a w dziurze były króliki,
wrzuciły go do kociej bryki,
a w bryce były koty i podarły mu galoty.
Kupił se nowe ale metalowe…
bierzemy miśa w teczkę
a miśu fiku miku
narobił w teczkę siku.
Teczka była chora
poszła do doktora
a doktor był pijany
przylepił się do ściany
A ściana była mokra
przylepił się do okna,
a okno było duże
wyleciał na podwórze.
Na podwórzu były dzieci
wrzuciły go do śmieci
a w śmieciach szczury,
wrzuciły go do dziury,
a w dziurze były króliki,
wrzuciły go do kociej bryki,
a w bryce były koty i podarły mu galoty.
Kupił se nowe ale metalowe…




Czy to Poznań, czy to Kraków, Legia wstydem dla Polaków.

Mieszkał w Wiśle sum wąsaty,Znakomity matematyk.Krzyczał więc na całe skrzele:"Do mnie, młodzi przyjaciele!W dni powszednie i w niedzieleNa życzenie mnożę, dzielę,Odejmuję i dodajęI pomyłek nie uznaję!"Każdy mógł więc przyjść do sumaI zapytać: jaka suma?A sum jeden w całej WiśleOdpowiadał na to ściśle.Znała suma cała rzeka,Więc raz przybył lin z dalekaI powiada: "Drogi panie,Ja dla pana mam zadanie,Jeśli pan tak liczyć umie,Niech pan powie, panie sumie,Czy pan zdoła w swym pojęciu,Odjąć zero do dziesięciu?"Sum uśmiechnął się z przekąsem,Liczy, liczy coś pod wąsem,Wąs sumiasty jak u suma,A sum duma, duma, duma."To dopiero mam z tym biedę -Może dziesięć? Może jeden?"Upłynęły dwie godziny,Sum z wysiłku jest już siny.Myśli, myśli: "To dopiero!Od dziesięciu odjąć zero?Żebym miał przynajmniej kredę!Zaraz, zaraz… Wiem już… Jeden!Nie! Nie jeden. Dziesięć chyba…Ach, ten lin! To wstrętna ryba!"A lin szydzi: "Panie sumie,W sumie pan niewiele umie!"Sum ze wstydu schnie i chudnie,Już mu liczyć coraz trudniej,A tu minął wieczór cały,Wszystkie ryby się pospałyI nastało znów południe,A sum chudnie, chudnie, chudnie…I nim dni minęło kilka,Stał się chudy niczym kilka.Więc opuścił wody słodkieI za żonę pojął szprotkę.
Dołącz do nas
Witaj nieznajomy! Trafiłeś na stronę internetowej gry online - Wonderlife. W naszym dużym wirtualnym świecie możesz wcielić się w gwiazdę muzyki, filmu, mody i literatury. Nie zwlekaj, naprawdę warto - dołącz do nas!
Witaj nieznajomy! Trafiłeś na stronę internetowej gry online - Wonderlife. W naszym dużym wirtualnym świecie możesz wcielić się w gwiazdę muzyki, filmu, mody i literatury. Nie zwlekaj, naprawdę warto - dołącz do nas!