Henrietta odnaleziona!
07 października 2017
Plotki
charles morrish | blythe derrick | henrietta | endre veres

Siostrzana miłość nie zna granic - nawet kiedy objawia się w sytuacji sięgającej granic absurdu. Udowadnia to Blythe Derrick, której siostra zaginęła ostatnio w niewyjaśnionych okolicznościach, o czym pisaliśmy tutaj. Uspokajamy - Henrietta właśnie się odnalazła, a że najciemniej jest zawsze pod latarnią, to szukać nie trzeba było aż tak daleko, bo między krzewami winorośli znajdującymi się na terenie włoskiej posiadłości państwa Corleone. Wygląda więc na to, że Blythe w trosce o siostrę uciekającą przed dziennikarską nagonką, przez cały czas udawała, że nie ma pojęcia gdzie znajduje się Henrietta.
Przejdźmy jednak do sedna, czyli kwestii, która najbardziej rozgrzała internatów - kto odnalazł naszą zgubę? Cierpiący z miłości Charles Morrish czy może Endre Veres liczący na to, że bohaterski czyn zrobi z niego samca alfa w oczach Roksany DeWitt? Tutaj też nie brakuje niespodzianek, a atmosferę do czerwoności podgrzali sami panowie, nie szczędząc sobie uszczypliwości w kanałach social media. Aż stało się. Dziś z samego ranka na birdie Veresa pojawiło się zdjęcie przedstawiające jego… i Henriettę! Chciałoby się rzec, że jest już po zawodach, a fani Morrisha powinni zacząć składać się na wieniec pogrzebowy dla swojego załamanego idola, jednak nasze źródła donoszą, że Charles również znajduje się we Włoszech! Wiadomo - gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta, a panowie z taką energią zaangażowali się w poszukiwania rudowłosej zguby, że ona sama na tę wieść, postanowiła wraz z młodszą siostrą uknuć intrygę. Tym sposobem Blythe skontaktowała się zarówno z Charlesem, jak i z Endre, dając im wskazówki, aby bez problemu dotarli na włoską plantację Corleone… gdzie czekały na nich zbiory winogron! Wśród krzaczków odnalazła się radośnie hasającą z koszyczkiem Hen, a i ręce do pracy były potrzebne, więc dwóch narwańców skończyło w roli taniej siły roboczej, kiedy siostry Derrick mogły wypoczywać sączac winko na tarasie.
Zapewne już po zbiorach, a nasza redakcja wyobraża sobie teraz jak Henrietta, Charles i Endre radośnie ugniatają swoimi hollywoodzkimi stópkami tony dojrzałych winogron, z których powstanie wino marki Corleone. Coś nam mówi, że z tego rocznika będzie wyjątkowo smaczne…
Cieszycie się, że Henrietta odnalazła się cała i zdrowa? Czy włoska sceneria sprawiła, że przestała gniewać się na Morrisha? I czy Grandma Rocks powinna wykupić prawa do dystrybucji na swoim bazarku nektaru ugniatanego stopami bogów?!
to było do przewidzenia, że nic jej nie jest i prędzej czy później znajdzie się
Super, że się odnalazłaś
Charles teraz do roboty, kibicuje Ci od początku, więc ruszaj tyłek i do roboty
Bardzo dobrze, że się znalazła, więc teraz do roboty, Charles!
taka siostra to skarb




Siostrzana miłość nie zna granic - nawet kiedy objawia się w sytuacji sięgającej granic absurdu. Udowadnia to Blythe Derrick, której siostra zaginęła ostatnio w niewyjaśnionych okolicznościach, o czym pisaliśmy tutaj. Uspokajamy - Henrietta właśnie się odnalazła, a że najciemniej jest zawsze pod latarnią, to szukać nie trzeba było aż tak daleko, bo między krzewami winorośli znajdującymi się na terenie włoskiej posiadłości państwa Corleone. Wygląda więc na to, że Blythe w trosce o siostrę uciekającą przed dziennikarską nagonką, przez cały czas udawała, że nie ma pojęcia gdzie znajduje się Henrietta.
Przejdźmy jednak do sedna, czyli kwestii, która najbardziej rozgrzała internatów - kto odnalazł naszą zgubę? Cierpiący z miłości Charles Morrish czy może Endre Veres liczący na to, że bohaterski czyn zrobi z niego samca alfa w oczach Roksany DeWitt? Tutaj też nie brakuje niespodzianek, a atmosferę do czerwoności podgrzali sami panowie, nie szczędząc sobie uszczypliwości w kanałach social media. Aż stało się. Dziś z samego ranka na birdie Veresa pojawiło się zdjęcie przedstawiające jego… i Henriettę! Chciałoby się rzec, że jest już po zawodach, a fani Morrisha powinni zacząć składać się na wieniec pogrzebowy dla swojego załamanego idola, jednak nasze źródła donoszą, że Charles również znajduje się we Włoszech! Wiadomo - gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta, a panowie z taką energią zaangażowali się w poszukiwania rudowłosej zguby, że ona sama na tę wieść, postanowiła wraz z młodszą siostrą uknuć intrygę. Tym sposobem Blythe skontaktowała się zarówno z Charlesem, jak i z Endre, dając im wskazówki, aby bez problemu dotarli na włoską plantację Corleone… gdzie czekały na nich zbiory winogron! Wśród krzaczków odnalazła się radośnie hasającą z koszyczkiem Hen, a i ręce do pracy były potrzebne, więc dwóch narwańców skończyło w roli taniej siły roboczej, kiedy siostry Derrick mogły wypoczywać sączac winko na tarasie.
Zapewne już po zbiorach, a nasza redakcja wyobraża sobie teraz jak Henrietta, Charles i Endre radośnie ugniatają swoimi hollywoodzkimi stópkami tony dojrzałych winogron, z których powstanie wino marki Corleone. Coś nam mówi, że z tego rocznika będzie wyjątkowo smaczne…
Cieszycie się, że Henrietta odnalazła się cała i zdrowa? Czy włoska sceneria sprawiła, że przestała gniewać się na Morrisha? I czy Grandma Rocks powinna wykupić prawa do dystrybucji na swoim bazarku nektaru ugniatanego stopami bogów?!









Osi : Nie poddawaj się, masz urok osobisty i jestem pewna, że Henriettka w końcu ulegnie! 07 października 2017

Daily Wonderlife
Artykuły
Artykuły